mała
ty się rozpadasz
jak przemoknięte książki
chciałem cię wczoraj
chwycić w ramiona
rozleciałaś mi się
pod palcami
kochanie
ty się poskładaj
już i tak jest ciebie za mało
ściśnij mnie jakbyś chciał udusić, pocałuj tak namiętnie jakbyś chciał zabrać mi ostatni oddech, przejedź ręką po moim tłowiu, przyciągnij mnie do siebie, zrób to bo tylko wtedy czuję, że żyję
— zrób to, kochanie