on? po prostu uczynil mnie piekniejsza i nie chodzi mi o wyglad on zadaje mi pytania ktorych nikt inny mi nie zadal jego w istocie interesuje to co mysle mowie robie dokad ide kiedy placze nie probuje mnie rozsmieszyc po prostu jest tak samo gdy jestem smutna siada na przeciw mnie i wpatruje sie we mnie tymi swoimi "piwnymi" oczami polubilam jego obecnosc stal sie czescia tego mojego chaosu w ktorym zyje
|