 |
karolisiaczek.moblo.pl
lepiej mi gdy ktoś inny wypowiada Twoje imię. ja ciągle boje się to robić. ono ciągle kaleczy moje suche od dawna usta.
|
|
 |
lepiej mi gdy ktoś inny wypowiada Twoje imię. ja ciągle boje się to robić. ono ciągle kaleczy moje suche od dawna usta.
|
|
 |
wiesz, jak Cię kocham? tak, jak mówią że się nie powinno. obsesją, pragnieniem , wariacko.
|
|
 |
Uwielbiam wpijać się w Twoje usta na samym środku najbardziej ruchliwej ulicy w mieście. I pierdole to, że tak nie wypada.
|
|
 |
nawet nie wiesz, jak bardzo chciałabym przytulić Cię i powiedzieć - jesteś tylko mój.
|
|
 |
`już od 1,5 tygodnia nie mam z Tobą kontaktu, nie dzwonisz,nie piszesz.. chyba sie przyzwyczajam do tej ciszy chociaż tego nie chce. marze żebyś pewnego dnia zadzwonił i powiedział,że to był najgorszy okres w Twoim życiu.
|
|
 |
`nie płakałam już,bo przecież minął rok. łzy też kiedyś się kończą. musiałam nauczyć się śmiać kiedy chce mi się płakać, czasem krzyczę z bezsilności,ale to też mija..
|
|
 |
`życie Ci kurwa żebyś kiedyś się zakochał,ale nie tak pięknie jak w książkach. żebyś zakochał się bez wzajemności, żeby ktoś kiedyś traktował Cię tak jak Ty mnie i żebyś Ty mimo pękniętego serca kochał każdym jego kawałkiem z osobna. może wtedy zrozumiesz chociaż w minimalnym stopniu jak ja się teraz czuję.
|
|
 |
a potem powiedziałam mamie, że nie chcę już innych kolegów. że lubię bawić się tylko z Tobą. że Ty w piaskownicy mi wystarczasz.
|
|
 |
a co jeśli powiem Ci, że bez Ciebie nie wyobrażam sobie ani jednego dnia.?
|
|
 |
Chcę wiedzieć jak całujesz, bo dostaję świra !
|
|
 |
I tylko bądź obok. I dalej mnie rozśmieszaj. I mów mi to, co chciałabym usłyszeć.I śmiej się,gdy ja się śmieje.I powoduj,że będe przy Tobie bezpieczna.I spaw,bym mogła Ci zaufać.I przytul,gdy tylko zechcesz.I ocieraj moje łzy, pocieszając i... Kochaj.
|
|
 |
Miała piękne oczy, W które uwielbiał patrzeć, Błękit głęboki niczym ocean.. Skórę gładszą niż jedwab, Delikatną bardziej niż pajęcza sieć falująca w powiewach wiatru, Jej dotyk przyprawiał go o dreszcze, Działał jak narkotyk, Wprawiał w euforię.. Usta koloru dojrzałych malin, Słodkie jak najprzedniejszy miód, Usta.. Na których gdy tylko zagościł uśmiech, Były mu słońcem o poranku.. Głos.. Gdy go słyszał, Myślał ze słyszy anioła, Głos, który koił wszystkie smutki, Pozwalał zapomnieć o reszcie świata.. Skupić się tylko na tej chwili.. Włosy.. W których zawsze miała wiatr.. Kochał ich dotyk, Zapach.. Zapach nie pozwalający myśleć o niczym innym, Niż.. O niej.. Była wszystkim co miał, Wszystkim czego mógł pragnąć, Zawsze przy nim.. Zawsze za nim.. Zawsze z nim..
|
|
|
|