|
karolisiaczek.moblo.pl
a w ogole jakto widzisz? zeby znowu razem... ja i Ty... a moze ja juz kogos mam i ten ktos bardzo mnie kocha taką jaka jestem. Jest miły opiekuńczy ciepły czuły
|
|
|
"-a w ogole jakto widzisz? zeby znowu razem... ja i Ty...
-a moze ja juz kogos mam i ten ktos bardzo mnie kocha, taką jaka jestem. Jest miły, opiekuńczy, ciepły, czuły, łagodny. Uśmiecha sie kiedy trzeba a kiedy nie trzeba nie musze mu mowic zeby sie glupio nei szczezyl. Nie marudzi jak szykuje sie do kina 2 godziny, bo wie ze mozna pojsc na nastepny seans, a w ogole to droge by mi usłał płatkami róż. Co nie zasluguje na kogos takiego?
-ale Ty nikogo nie masz( :D )
-ale moge miec wystarczy ze kiwne palcem.
...byleś u mojej mamy( :[ )"
|
|
|
Lubiłam gdy mówiłeś do mnie kochanie i przytulałeś mnie niesmiale .
Mogłam spędzać z Tobą całe dnie i było mi mało .
Mogłam przepisać z Tobą cała noc i czułam się wyspaną .
|
|
|
Spotkanie kogoś, kogo pokocha się z wzajemnością, jest wspaniałym uczuciem. Ale spotkanie bratniej duszy jest uczuciem chyba jeszcze wspanialszym. Bratnia dusza to ktoś, kto rozumie cię lepiej niż ktokolwiek inny, kocha cię bardziej niż ktokolwiek inny, będzie przy tobie zawsze, bez względu na wszystko. Podobno nic nie trwa wiecznie, ale ja mocno wierzę w to, że czasami miłość trwa nawet wtedy, kiedy ukochana osoba odejdzie.
|
|
|
odszedł i już nigdy nie wróci. Taka była rzeczywistość. Już nigdy więcej nie przeczesze palcami jego miękkich włosów, nigdy nie podzieli się z nim sekretnym żartem ponad stołem na proszonej kolacji, nigdy mu się nie wypłacze w rękaw po ciężkim dniu w pracy, nigdy już nie położy się z nim do łóżka, nigdy jej nie obudzi jego poranny atak kichania, nigdy nie będzie śmiać się razem z nim do rozpuku, nigdy nie stoczy walki o to, które z nich ma wstać z łóżka i zgasić światło w sypialni. Została jedynie garść wspomnień i obraz twarzy, który tracił wyrazistość z każdym upływającym dniem.
|
|
|
Przepraszam, nie chciałem się w Tobie zakochać. Tak
wyszło.
|
|
|
'czasem chciałbym umieć być skurwysynem, wszystko co było puścić z dymem,
spalić na skutek nie na przyczynę, pierdolić ten cały sentyment' ehh.
|
|
|
przy czekaniu, mleko nie traci dla mnie smaku. przy tęsknocie tak
|
|
|
szkoda, że mi nie powiedziałeś, że to tylko dla zabawy, może bawiłabym się tak samo dobrze jak Ty.
|
|
|
czekam na ten dzień, gdy wstanę zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie,
jak bardzo tęsknisz , kochasz i potrzebujesz.
|
|
|
i niby nie pisaliśmy o niczym ważnym, ale podnosił mi się poziom endorfin we krwi
kiedy widziałam jak świeci się okienko z Twoim imieniem na pasku zadań.
|
|
|
Na co najmniej sto litrów miłości
Przypada sto zakładów w totolotka.
Na moim podwórku w tanim sklepie
Mogę kupić sobie deszcz.
Pod spodem moja blada koleżanka zażywa,
Czekolada kończy się.
A niebo otwarte o wpół do czwartej,
Szkoda gadać…
|
|
|
I mam dziwne przyzwyczajenia,
Lubię patrzeć w twoje oczy, kiedy pada,
I leżąc na krawężniku opowiadać tobie jak wygląda świat.
A na ulicy mali chłopcy rozbijają sobie głowy,
Przygotowując roztwory miłości chcą być lżejsi od ciężaru swoich ciał.
|
|
|
|