|
karolisiaczek.moblo.pl
Wczoraj byłem przygnebioną i użalająca sie nad sobą pizdą dzis jestem wrażliwym indywidualistą kim bede jutro?
|
|
|
Wczoraj byłem przygnebioną i użalająca sie nad sobą pizdą, dzis jestem wrażliwym indywidualistą, kim bede jutro?
|
|
|
chcę objadać z Tobą czekoladę z ptasiego mleczka.
zjedzmy je całe, a potem wymieńmy się sugestiami na temat smaku pianki w środku.
|
|
|
- W naszym wieku miłość nie istnieje.
- Jak to nie ? Przecież masz dziewczynę, musisz ją kochać skoro z nią jesteś..
- Nie nazwałbym tego miłością..
-Nie rozumiem... To po jaką cholerę w ogóle z nią jesteś ? Co to jest miłość Twoim zdaniem?
- Miłość jest wtedy, gdy będę w stanie oddać życie za drugą osobę.
- A oddałbyś życie za Olkę?
- (po chwili milczenia) Nie wiem, raczej nie.'
|
|
|
` Zastanowiłam się, jak długo jeszcze będę tak cierpieć. Może pewnego dnia, za kilkadziesiąt lat - jeśli ból miał zelżeć kiedyś na tyle, żebym mogła lepiej go znosić - uda mi się ze spokojem wspominać te kilka krótkich miesięcy składających się na najważniejszy okres w moim życiu. Wspominać, wdzięczna za to, że poświęcono mi chodź trochę czasu. Że dano mi więcej, niż prosiłam, i więcej, niż na to zasługiwałam. Cóż, może pewnego dnia miało być mi dane tak to oceniać. `
|
|
|
Szlag z nim, ty musisz myśleć o sobie i zacząć żyć dniem jutrzejszym. Musisz się ratować, wyrwać do przodu, a nie tylko tkwić na tym krześle i całymi dniami wypłakiwać oczy.
|
|
|
'jestem od niego uzależniona. Prosiłam o zbyt wiele ,chcąc zaspokoić moją potrzebę bycia potrzebną . Oh, gdyby tylko dało się cofnąć czas.'
|
|
|
Najbardziej lubiła, gdy po wszystkim zostawał na niej jego zapach..
Jego nie było już dawno..
Wyłapywała wtedy woń jego ciała na swojej skórze i przypominała sobie ścieżki jego dłoni, zawiłe szlaki jego ust.
Tęsknota nie była bolesna, raczej słodka.
Wiedziała, że wróci, że znów oplecie sobą jej drżące ciało, zostawiając na niej część siebie.
Wspomnienie gestu, dreszcz spojrzenia..
To wszystko, co składa się na Tego dla Niej wyjątkowego mężczyznę..
|
|
|
Wybrałem ją z tłumu, mijając jej ekipę w kinie
Kilka miesięcy zanim poznałem jej imię
czułem jej zapach tak intensywnie jakby stała przy mnie
więc nie dziw się, że nie wiem o co chodziło w tym filmie
emanowała namiętnością skroploną winem
wiem, że pachniała jak Paryż choć nigdy tam nie byłem
wciąż patrzyłem na nią żeby przed zakończeniem
ukraść jej choćby jedno krótkie spojrzenie
|
|
|
`Myślałam, że mogę, potrafię, że chcę. Nic nie wskazywało na to, że moja
ścieżka do raju zostanie zasypana żwirem. Wszystko przysłoniła mgła,
zgubiłam się i zobaczyłam ze szlaku. Teraz idę pod górkę, tylko dlatego,
że tak chcę, bo mogłam zawrócić, znaleźć drogę i ze swoją zawziętością
przekopałabym się przez górę żwiru. Myślałam, że mogę, potrafię, że chcę.
Mam podarte kremowe rajstopy, rozmazane rzęsy, jestem taka nieuczesana,
nieokreślona, niezwykle nieposkładana. Na osiem. Raz, dwa, pięć, osiem.
Było pięć, prawie pięć, pozostało zero, pół kilo smutku, 20 deko bólu i
lekki uśmiech, bo mogę zadzwonić.
Zadzwonię.`
|
|
|
podobno każdy, gdzieś na świecie ma swojego sobowtóra. mam nadzieję, że to nieprawda. drugiego takiego skurwiela jak ty, chyba bym nie przeżyła..
|
|
|
`I znów, widząc Ciebie czuję motylki w brzuchu jak za pierwszym razem kiedy Cię spotkałam. I mimo to, że widuję Cię codziennie moje uczucie nie wygasa - a wręcz z dnia na dzień coraz bardziej mi Ciebie brakuje i coraz bardziej Cie chcę.
|
|
|
Oświadczam, iż z dniem dzisiejszym, nie pomaluję już paznokci na Twój ulubiony kolor, nie będę wypełniać kartek Twoim imieniem, ani też rysować serduszek. Gdy dostanę wiadomość, nie pobiegnę do telefonu z myślą, że to od Ciebie, ani też godzinami nie będę czekać aż napiszesz. Mój drogi, chciałabym Ci po prostu oświadczyć, że w końcu zapomniałam.
|
|
|
|