 |
karolina1993sk.moblo.pl
jak mały robaczek pełzasz po moim sercu.
|
|
 |
`jak mały robaczek pełzasz po moim sercu.`
|
|
 |
zmiażdżyłeś. oplułeś. złamałeś. wyrwałeś. zdeptałeś. pociąłeś. spaliłeś. wszystko to dotyczy mojego małego, zranionego serduszka.
|
|
 |
wiosennym bzem, liliowym deszczem przyjdź. ;*
|
|
 |
gdyby tak ktoś nagrał wszystkie moje sny, a później puścił w kinie, miałbyś biografię lepszą niż sam Brad Pitt.
|
|
 |
nic między nami nie dzieje się przypadkiem,to déjà vu w czasoprzestrzeni.
|
|
 |
to przez Ciebie każdy margines w każdym zeszycie zapełniony jest serduszkami ;*
|
|
 |
To już nie ta sama dziewczyna , która jeszcze miesiąc temu nosiła prawdziwy uśmiech , patrząc na niebo nuciła melodię jakiejś miłosnej piosenki a oczy były duże i roześmiane niczym u małej dziewczynki..
|
|
 |
ból, po utracie nadziei, jest tym najgorszym. szczególnie, gdy tylko ona nam pozostała./abstracion
|
|
 |
Przyjaciel to niekoniecznie osoba, z którą widzisz się codziennie, ale taka która może mieszkać od Ciebie dziesiątki kilometrów, a zawsze Cię wysłucha, przyjedzie gdy trzeba pomóc i cieszy się każdym spotkaniem.
|
|
 |
Kwiecień . Miesiąc , który tak bardzo chciałabym usunąć z kalendarza .. / rozdartaksiezniczka
|
|
 |
Znów mieć 5 lat, zanurzyć się w szafie mamy.. Do czubków butów powciskać chusteczki, topić się w za dużych sukienkach, pomalować się najmocniejszą szminką, wylać na siebie pół flakonu perfum i marzyć jak fajnie być dorosłą.. / lolcia1113530
|
|
 |
'jestem desperatką. z brakiem jakiejkolwiek racjonalności. budzę się w środku nocy i biorąc szklankę mineralnej do dłoni pałętam się po całym domu z nadzieją że w końcu zgubię Cię gdzieś po drodze. otwieram okno mojego pokoju na oścież nie zważając na deszcz. siadam na parapecie zachłystując się chłodnym powietrzem. wpatruję się w księżyc który jest równie beznamiętny jak Twoje źrenice na mój widok. wychylam się za okno. czuję jak wiatr lekko podwiewa moje włosy a deszcz delikatnie uderza o moje powieki. świat z takiej wysokości w środku nocy wygląda niezwykle. zapomnę tak jak obiecałam. pozbędę się podświadomości w której gościsz na stałe. poddaję się. z miłością nie wygram. kochałam Cię. dotrzymuję obietnicy. zapominam.' przeczytał z trudnością rozmazane literki atramentu na kawałku papieru leżący na owym parapecie. znajdując ją ówcześnie martwą na chodniku przed jej własnym domem. sąsiedzi zeznali że spadała z okna krzycząc Jego imię. /abstracion
|
|
|
|