|
karolcia316.moblo.pl
Nie ufasz mi.? A sądzisz że można ufać osobie której prawie się nie zna.? Ja Ci zaufałem.
|
|
|
-Nie ufasz mi.? -A sądzisz, że można ufać osobie, której prawie się nie zna.? -Ja Ci zaufałem.
|
|
|
Pamiętasz, jak mówiłem, że będę kochał Cię do końca świata i o jeden dzień dłużej? Kłamałem... Zawsze będę Cię kochał.
|
|
|
- Nie czytam Ci w myślach. Musisz mi powiedzieć co myślisz. - Teraz się boję.. - Jasne.. - Nie boję się Ciebie. Boję się tego, że mogę Cię stracić, że pewnego dnia znikniesz.
|
|
|
-To z litości powiedziałeś mi,że mnie kochasz...? -Tak. -Masz mi coś jeszcze do powiedzenia?! -Tak. Kocham cię.
|
|
|
- raz się go zapytałam, kogo by chciał mieć przy sobie, gdy spełniają się jego marzenia... powiedział, że Ciebie. - czemu mi to mówisz ? - bo dałabym wszystko, żeby powiedział, że mnie.
|
|
|
miałaś tak kiedyś, że musisz iść, gdziekolwiek, powłóczyć się po parku, kiedy nie ma co pić, ale są papierosy, więc palisz jednego za drugim, ze specjalną dedykacją dla kogoś. a później chcesz iść spać, gdziekolwiek, byle nikt ci nie przeszkadzał. miałaś tak kiedyś ?
|
|
|
-za dojrzała,jak na swój wiek. -to przez miłość.
|
|
|
.A wiec to juz trzy lata odkad Cie nie ma. Ja wciaz zyje- tak jak prosiles. Kazdego ranka polykam garsc tabletek przeciwdepresyjnych, zgodnie z zaleceniem doktora. Zima- karmie sikorki. Latem-ogladam zachód slonca. Z okna mego pokoju. Wychodze z domu dwa razy w tygodniu. Raz na cmentarz i raz do kosciola. Do kosciola. By wykrzyczec Bogu, ze w niego juz nie wierze. Wiesz?Nawet sie usmiecham. Trzy razy dziennie-tak jak prosiles. I juz nie placze. A ludzie mówia, ze nie mam serca. I nawet nie wiedza, ze maja racje. Nie mam serca. Umarlo razem z Toba.
|
|
|
i chociaż nie jest wysoki, przystojny, nie ma białego konia ani korony - to mój książę.
|
|
|
Chcę odpłynąć.. -gdzie!? Daaleko. -dlaczego!? bo kogoś nienawidzę. -Czemu? bo nie widzi jak ja go kocham... -Ja ciebie też nienawidzę
|
|
|
-O czym pogadamy? -O tobie. -Co o mnie? -....kocham cię.
|
|
|
Mała powiedziała: - A kiedy już nas nie będzie, czy w dalszym ciągu będziesz mnie kochał, czy nasza miłość przetrwa? Duży przytulił Małą i spoglądali w noc, na księżyc w ciemnościach i jasno świecące gwiazdy. - Mała, spójrz na gwiazdy, jak świecą i płoną. Choć niektóre z nich zgasły już dawno temu, mimo to wciąż błyszczą na wieczornym niebie, bo widzisz miłość jest jak światło gwiazd - nie umiera nigdy.
|
|
|
|