|
Lubię jak myślisz, że na mnie nie zasługujesz.
|
|
|
przeprosić można kogoś, kogo się zahaczyło łokciem na ulicy, a nie kogoś, kogo się miało w dupie przez kilka lat.
|
|
|
nie wiem, co moje oczy widzą w Tobie. nie wiem, dlaczego myślę o Tobie. lecz wiem, że jest to coś przykrego. przykrego, bo nie wzajemnego.
|
|
|
jego ramiona - najpewniejsze pasy bezpieczeństwa¦
|
|
|
` Naćpana szczęściem , Upita marzeniami . ; *
|
|
|
Wielu facetów mi się podoba. Kilkunastu mnie kręci. Na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. Jednak kochać, mogę tylko tego jednego. I nie wiem czemu, ale padło na Ciebie.
|
|
|
Wiesz jak to jest gdy, patrzysz na Niego i wiesz jak bardzo Go kochałaś, ile dla Niego poświęciłaś, ile przez Niego wycierpiałaś, a On ma Cię łagodnie mówiąc w dupie ?
|
|
|
Nie rozumiem tego, że zachowujesz się jak rozpieszczone dziecko, gdy tylko coś pójdzie nie po Twojej myśli obrażasz się od tak, bez żadnych podstaw. I co może jeszcze mam za Tobą latać i pytać co się stało ? Może kilka lat temu jeszcze by tak było. Ale teraz już nie, no wybacz.
|
|
|
Nie potrafiłam przepraszać. Nigdy nie wyciągałam ręki jako pierwsza. Wolałam nie odzywać się do końca dni, niż podejść i przyznać się do winy. Uciszałam wyrzuty sumienia, twierdząc że niczego nie żałuję. Właśnie w stosunku do Niego, zrobiłam wyjątek. Złamałam swoje zasady. Odarłam się z godności. Zauważyłam, że Go tracę i wbrew sobie postanowiłam Go odzyskać. Pierwszy raz opowiedziałam komuś z detalami o tym co czuję. O tym jak żałuję. Trzęsłam się w obawie, że to wykorzysta. Nie wiedząc ile kosztowało mnie każde ze słów.
|
|
|
moje najlepsze miejsce na ziemi jest gdzieś między Twoim prawym,a lewym ramieniem. :*
|
|
|
jesteśmy jak Staś i Nel, Finesz i Ferb. Zawsze razem .
|
|
|
gdzieś czytałam, że zwykła obecność i mały buziak uzdrawia...
|
|
|
|