|
karmelowa_papiruska.moblo.pl
jeszcze nie raz spieprzymy to na czym nam na prawdę zależy.
|
|
|
jeszcze nie raz spieprzymy to na czym nam na prawdę zależy.
|
|
|
czas nie chuj, nie stanie:)
|
|
|
Dlaczego muszę Cię tak kochać? Dawać Ci satysfakcję że jestem kolejną dziewczyną do Twojej kolekcji.
|
|
|
a jeśli przyjdzie ci kiedyś na myśl, ze fajnie byloby sie zakochac, usiądź i zaczekaj az ci przejdzie.
|
|
|
` twoje życie jest w jego oczach .
|
|
|
` więcej niż przyjaźń, mniej niż miłość
|
|
|
"...Zawładnąłeś mą duszą, zmysłami, uczuciem, ciałem, myślami. Jesteś we mnie, lecz gdy mnie zostawiasz, ogarnia mnie smutek zerwanego przypadkowo kwiatu, który szybko więdnie. Uważaj, bywam niepoczytalna i spalam się, kiedy trzeba dać z siebie wszystko. Możesz nie utrzymać ciężaru mojej miłości. Bycie kochanym to wielka odpowiedzialność za tego, którego się kocha. Za każde słowo, gest, niewypowiedziane myśli, za rękoczyny: każde przytulenie, dotknięcie spontaniczne - nie można tego wyważyć, dozować, trzeba w tym zaistnieć w całości, nie cofać się w obronnym geście, nie uciekać w fałszywe wyobrażenia...Nie kochaj mojej postaci z Twojej wyobraźni. Kochaj mnie taką, jaka jestem,a będę stawać się lepsza."
|
|
|
Jestem na skraju załamania nerwowego. I choć wiele osób chce mnie z tego urwiska wyciągnąć, ten jeden, cholerny człowiek, zupełnie nie widzi, że stoję nad przepaścią.
|
|
|
Chłopcy to skurwiele! Skurwiele bez serca, myślący, że wszystko jest dla nich! Ni, chuja! nic nie jest dla nich.;]
|
|
|
Patrzyłam mu uważnie w jego piwne tęczówki delikatnie rozpinając guziki od jego białej koszuli. Pachniała . on pachniał . Było w tym zapachu coś czego doświadczyłam, bez wątpienia . i te rysy twarzy .. tak idealne .. Tak znajome .. musnęłam delikatnie jego policzek i zeszłam mu z kolan . przepraszam - wyszeptałam . poprawiłam bluzkę i wyszłam . to nie był mężczyzna którego kochałam .
|
|
|
Muszę się ogarnąć. Poukładać ten chwilowy burdel uczuć.
|
|
|
najgorsze, są chwilę, gdy leżąc na podłodze ze słuchawkami, w uszach, uświadamiasz, sobie, że do niczego nie dążysz, że nie masz nikogo, komu by ciebie brakowało, że tak naprawdę nie masz nic.
|
|
|
|