|
karmelowa1616.moblo.pl
Miłości trzeba szukać wszędzie nawet za cenę długich godzin dni i tygodni smutku i rozczarowań.
|
|
|
Miłości trzeba szukać wszędzie, nawet za cenę długich godzin, dni,i tygodni smutku i rozczarowań.
|
|
|
co u mnie? kocham, zapominam, nadal mi zależy.
|
|
|
'Wydawało mi się, że nasz wyjazd będzie najlepszym wyjściem z sytuacji. Gdybym w to nie wierzył, nigdy bym cię nie zostawił. Nigdy nie zdołałbym się do tego zmusić. Twoje dobro było dla mnie ważniejsze od własnego, ważniejsze od tego, czego chciałem i czego potrzebowałem. A prawda jest taka, że to ciebie chce i ciebie potrzebuję.'
|
|
|
nigdy nie wierzyłem że cos takiego mnie spotka. że kiedykolwiek spotkam kogoś z kim chciałbym być a nie tylko przebywać '
|
|
|
o 20 masz być w moich myślach, nie spóźnij się.
|
|
|
“Jak się kończy jakiś etap, zawsze ogarniają człowieka wątpliwości, czy dał z siebie wszystko.”
|
|
|
słowa, które ciężko jest wypowiedzieć, są zazwyczaj tymi najważniejszymi.
|
|
|
Myślałam, że to minęło. przecież to ja go wyrzuciłam ze swojego życia. a jednak on w nim pozostał.. Zepchnięty gdzieś w głąb mojego serca czekał na lepsze czasy. I teraz one chyba nadeszły.. Teraz znów nasze drogi splótł zaskakujący los.
|
|
|
do końca nie rozumiem tego, że patrzysz, ale
za nic nie zagadasz.
|
|
|
Trzy kroki po dachu, piętnaste piętro - lecisz. Dwie sekundy i ziemia, by odetchnąć na wieki, to coś zmienia? Wątpię. Jak stoisz na górze, to skacz, a zostaniesz tylko pierdolonym tchórzem.
|
|
|
skreślasz ją , bo powiedziała , że kocha ? przecież to nie oznaka słabości .
|
|
|
Namiętność sprawia, że przestajemy jeść, spać, pracować. Burzy nasz spokój. Obraca wniwecz całą przeszłość. Nikt nie lubi, kiedy jego świat rozsypuje się na kawałki. Dlatego ludzie zwykle starają się przewidzieć zagrożenie i go unikać, bo dzięki temu udaje im się podeprzeć kruchą konstrukcję, która i tak ledwo stoi. To inżynierowie minionych spraw. Są tacy, którzy postępują inaczej: rzucają się na oślep w wir namiętności, w nadziei że ona rozwiąże wszystkie problemy. Składają na barki innych całą odpowiedzialność za własne szczęście i całą winę za ewentualne niepowodzenia. Są rozdarci między euforią, bo przydarzyło im się coś cudownego, a rozpaczą, bo jakieś niespodziewane zdarzenie wszystko zniszczyło. Bronić się przed namiętnością, czy ślepo jej ulec? Co jest mniej niszczycielskie? Nie wiem.
|
|
|
|