 |
karmelowa1616.moblo.pl
W którymś momencie oderwała się od świata weszła do swojego pokoju usiadła na łóżku puściła ich ulubioną piosenkę i już przy pierwszych słowach zaczęły płynąć jej łzy.
|
|
 |
W którymś momencie oderwała się od świata, weszła do swojego pokoju, usiadła na łóżku, puściła ich ulubioną piosenkę i już przy pierwszych słowach zaczęły płynąć jej łzy. Przed oczami miała wszystkie chwile spędzone razem, to niesamowite: pamiętała każdy pocałunek. Uświadomiła sobie wtedy, że jest dla niej wszystkim, jest w stanie wybaczyć mu każdy popełniony błąd, bo Go kocha. Tylko czy powinna?
|
|
 |
wiesz co ? poddaję się , już nie mam więcej siły udawać jaka jestem szczęśliwa i płakać po kątach , tak jakby nigdy nie zauważył. już nie mogę. przyznaję , że cholernie boli mnie to co mi zrobiłeś i sobie nie radzę. nie radzę sobie z moją podświadomością , wspomnieniami , z sercem. nie radzę sobie z samą sobą . tak. właśnie do takiego stanu mnie doprowadziłeś i od dziś taką będziesz mnie oglądać , bo ja już nie mam sił udawać , że jest zajebiście . chociaż jest najgorzej jak tylko może. przestanę się sztucznie uśmiechać . koniec udawania .
|
|
 |
Jeśli nie spróbujesz 3 raz , to nigdy nie dowiesz się , czy było warto .
|
|
 |
Malowała właśnie paznokcie ulubionym niebieskim lakierem. Usłyszała dźwięk telefonu, podeszła do szafki. Kiedy zobaczyła kto dzwoni, miała gdzieś świeżo pomalowane paznokcie, musiała odebrać. Bo to ON. Odebrała. Drżącym z emocji głosem powiedziała : - Halo? - Nadal mam Cię w pamięci i w sercu. Nikt Cię nigdy nie zastąpi. - powiedział jej ten męski, ochrypły głos, który tak kochała, po czym się rozłączył. Nie powstrzymała łez.
|
|
 |
I teraz trudno żyć ze świadomością , że on potrafił się ode mnie odzwyczaić i iść do jakiejś innej, a ja tak nie umiem. Nie mam tyle siły ani tak silnej woli. Gdybym chociaż go nie widziała... Ale go widzę.
|
|
 |
To były słowa, których potrzebowałam i nie ważne było, od kogo je usłyszę. To nie była młodzieńcza miłość czy ślepa namiętność. To nie była też miłość od pierwszego wejrzenia ani nic takiego, o czym ludzie opowiadają zawsze w przyszłości i śmieją się z tego. Może nie rozumiesz, co mam na myśli. Nie potrafię tego wyjaśnić- to takie trudne do objęcia w słowa, ale to było coś, czego nie czułam nigdy wcześniej. Coś, czego nigdy nie znałam. Ludzie nie mogą tylko opowiadać Ci o czymś takim, Ty musisz się o tym przekonać sam. Dlatego to jest takie ważne. To było coś takiego, co zawsze będę pamiętać, ponieważ wciąż nie potrafię tego zapomnieć.
|
|
 |
ciekawe czy wie jak mnie niszczy, ile razy na dzień doprowadza mnie do chociażby minimalnego cierpienia. nie wybucham od razu płaczem, nie krzyczę, nie niszczę wszystkiego co trafi mi się pod rękę, a zwyczajnie kruszę się od środka. z każdym z Jego najdrobniejszych posunięć od mojego serca odpada jakaś niewielka cząstka. biorąc pod uwagę częstotliwość tego zjawiska - wkrótce zginę.
|
|
 |
Nie wiem czy wiesz jak to jest kląć gdy przechodzisz tuż obok, a jednocześnie cieszyć się, że Cię widzę. Nie wiem czy wiesz jak na Ciebie reaguję, a raczej moje serce - wbrew mojej woli, bo ja nie czuję nic poza wściekłością. Nie chcę do Ciebie czuć tego co czuję bo to mnie rozdziera na części, to boli i sprawia, że kojarzy mi się z Tobą milion rzeczy i tęsknię za Tobą nie posiadając Cię. Nie wiem czy wiesz jak to jest kochać i wiedzieć, że ta osoba nie ma o tym zielonego pojęcia.
|
|
 |
Błagam. Nie zapomnij o moim istnieniu. O istnieniu tak drobnej osoby jak ja, która oddałaby za Ciebie życie. Która woli Cię sobie odpuścić dla wyłącznie Twojego szczęścia. Która zabije każdą osobę, która sprawi Ci przykrość. Która nie pozwoli na smutek w Twoich oczach. Która będzie zawsze. Niekoniecznie obok, ale w środku myślami i całym sercem. Która będzie Twoją podporą w najtrudniejszych chwilach. Tą, której może Ci zabraknąć kiedy wszyscy odejdą. Ale ona będzie. Będzie trwać. I czekać. Nieważne ile. Będzie, bo to jej życiowy cel. Pamiętaj o tym.
|
|
 |
dlaczego gdy kurwa on kocha ją ona ma innego? lub ona kocha jego a on ma inną? dlaczego tak kurwa jest? nie możesz być poprostu mój?! po co te komplikacje?
|
|
 |
i nie wiem juz czy płakać czy się śmiać. Nie mogę przestać o nim myśleć... Nie wiem czy napisać zwyczajne "co tam?" czy też nie pisać nic i czekać aż On się odezwie ?
|
|
 |
Więzi, które nas łączą są czasami nie do wytłumaczenia. Łączą nas nawet po tym, gdy wydaje się, że powinny się już zerwać. Niektóre więzi opierają się odległości, czasowi, logice. Ponieważ niektóre więzi są po prostu sobie przeznaczone.
|
|
|
|