|
karmelowa1616.moblo.pl
skoro nic dla Ciebie nie znaczę nie patrz tak na mnie.
|
|
|
skoro nic dla Ciebie nie znaczę, nie patrz tak na mnie.
|
|
|
- masz kota w głowie i ptaszka w spodniach , no nie ? - gorzej jak sie kotek z ptaszkiem pogryzie .
|
|
|
sorry za to mało eleganckie 'kocham Cię' na ulicy, chciałam to zrobić bardziej subtelnie , ale po kilku piwach trudno się powstrzymać.
|
|
|
i choćby ta dziwka zwana sercem miała przestać w odsieczy pompować mi krew i tak Cię stamtąd wydrapię. chociażby łyżeczką od herbaty.
|
|
|
-debil. - głupia. a oboje umierają z miłości do siebie.
|
|
|
Zasada numer jeden baw się nim bo on bawi się tobą !
|
|
|
On złamał jej serce, ona zniszczyła mu Playstation. I kto teraz będzie dłużej płakał?
|
|
|
gdybyśmy byli teraz razem pewnie wciąż jedna kłótnia nakładałaby się na kolejną, a ból wyrządzany sobie nawzajem byłby jeszcze większy. wytykałby mi rozmowę z każdym innym gościem, wkurwiałby się o wszystkie w nerwach wypalone przeze mnie fajki, z trudem wlókłby się pijany do mojego domu w środku nocy, a potem skomlał przed wejściem waląc w drzwi, że jestem suką, jeśli Go nie wpuszczę. ja dawałabym każdej pannie, która zakręciłaby się koło Niego w pysk, usilnie próbowałabym zatrzymać Go przed pójściem na kolejną vixę i ostatkami sił ratowałbym wrak, który został z tego człowieka. gdybyś byli teraz razem, mimo wszystko, zapewne oddychałoby się łatwie
|
|
|
Spojrzała w twarz wyrażającą uczucia i nabrała pewności, że on ją kocha. Słowa mogły kłamać, ale ona zajrzała w jego oczy, w zwierciadło duszy. Jego ostatnie, płonące spojrzenie wyjawiło najwięcej. Kiedy ich oczy się spotkały, poczuła, że ten mężczyzna obawia się zaufać miłości, lecz poddaje się uczuciu. Dla niej była to chwila wybawienia. Kochała go...
|
|
|
Dopiero, gdy skona ostatni motyl w brzuchu i żadna łza nie narodzi się w oczach. Dopiero wtedy będę miała pewność, że przestałam Cię kochać.
|
|
|
Głupi ludzie myśleli, że uśmiecha się, ponieważ jest szczęśliwa. Uśmiechała się, bo jej życie właśnie pękło.
|
|
|
Umiem walczyć, ale nie mogę wciąż okładać przeciwności losu po mordzie, bo pękną mi kostki.
|
|
|
|