|
karmeleek.moblo.pl
Mozna marzyć można śnić ale najważniejsze sobą być
|
|
|
Mozna marzyć,można śnić,ale najważniejsze sobą być
|
|
|
Dlaczego życie wyrywa nam to co najbardziej pragniemy......
|
|
|
Kiedy dajesz i nie otrzymujesz nic,tracisz wiare w to co dobre,tracisz wiare w sens życia.....
|
|
|
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.82 wzrostu, włosy mniej więcej takie krótkie jak ty i niebieskie oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia..
|
|
|
Wiesz, że pisałam ten list minimum 1000 razy? Pisałam go w myślach, pisałam go na piasku na plaży, pisałam go na najlepszym papierze, jaki można było kupić w Zjednoczonym Królestwie, pisałam go sobie długopisem na udzie. Pisałam go na obwolutach płyt z muzyką Szopena. Pisałam go tyle razy... Nigdy go nie wysłałam.
|
|
|
jesteś moją lampką przy łóżku , moją malinową herbatą , ołówkiem w piórniku , pierścionkiem na ręce , porannym uśmiechem i bałaganem w głowie.
|
|
|
jestem zazdrosna o każdą dziewczynę z którą rozmawiasz. jestem zazdrosna o wszystkie rzeczy którymi zajmujesz się, wtedy gdy nie zajmujesz się mną. wkur.wia mnie każda nie wspólnie spędzona chwila. to obsesja, to choroba, to uzależnienie. jestem chora z miłości.
|
|
|
Miałaś tak kiedyś, że musisz iść, gdziekolwiek, powłóczyć się po parku, kiedy nie ma co pić, ale są papierosy, więc palisz jednego za drugim, ze specjalną dedykacją dla kogoś, a później chcesz iść spać, gdziekolwiek, byle nikt Ci nie przeszkadzał. Miałaś tak kiedyś ?
|
|
|
nie potrafiła opanować gwałtownego bicia serca , kiedy ją dotykał . nie umiała powstrzymać się przed szukaniem go wzrokiem . nie potrafiła usunąć go z myśli . lubiła z nim być , podobało jej się to , jak się przy nim czuła , uwielbiała jego milczenie i jego słowa .
|
|
|
Ja mam swój świa i swoją piaskownice
i to właśnie z Tobą chce lepić babki,
stawiać zamki
innych kolegów nie potrzebuje
Ty mi wystarczasz!
|
|
|
Za brzydka na miłość...
Za glupia na marzenia...
|
|
|
I wcale już nie czekam na toast
wypity z nim równo o 12.
|
|
|
|