|
' Pierdol wszystko , co będzie to będzie . Daj mi szansę zanim kurwa odejdziesz . . .
|
|
|
Czuję się samotna , nawet nie chcesz mnie przytulić . Siedzisz na drugim końcu pokoju i wpatrujesz się w sufit . . . Po moim policzku spływa łza , a Ty nawet na mnie nie spojrzałeś . W końcu mnie przytuliłeś . . . Ale to nie bajka . W sumie zawsze w każdej bajce jest ,że żyli długo i szczęśliwie . Ale nie jest powiedziane ,że razem . . . '
|
|
|
' Nie mam siły już płakać , zawsze wszystko robię źle . . . Już wystarczy . '
|
|
|
Nikt, ani nic nie odbierze mi tego co dla mnie w zyciu jest najważniejsze!
|
|
|
Kiedyś mnie spotkasz i pomyślisz.. "szkoda, że z Ciebie zrezygnowałem"
|
|
|
Spotkałam go i to właśnie uczyniło moje obecne życie takim dziwnym.
Zakochałam się w nim, gdy byliśmy razem, lecz pokochałam go jeszcze bardziej,gdy dzieliły nas tysiące kilometrów.
Nasza historia składa się z trzech części: początku, środka i końca...
I choć w ten sposób rozwija się każda historia, nadal nie mogę uwierzyć, że nasza nie będzie trwała wiecznie... ♥
|
|
|
Wiedziałam tylko , że muszę żyć dalej , muszę być silna i muszę się uśmiechać , bo nikogo nie obchodzi , że posypał mi się świat.
|
|
|
Wciąż mam nadzieję, że może jeszcze napisze, zadzwoni, pogada...
|
|
|
Obserwuję jak to, co budowałam tyle czasu z łatwością, zaledwie w kilka chwil ulatuje bezpowrotnie. Patrzę jak papieros robi się coraz krótszy, jak ogień miejsce przy miejscu wypala resztki bezsensownej miłości. Dochodzę do momentu, w którym już nic nie da się zrobić. Wyrzucam papierosa, tak jak Ty wyrzuciłeś mnie ze swojego serca. Teraz widzę jak spada w dół, aby w końcu dotknąć dna, upaść na ziemię. Leży, dalej słabo się żarzy. Nikt go nie zauważa. Koniec. Papieros się wypalił, jak Twoje uczucie do mnie.♥
|
|
|
Mam nieopisaną ochotę napisać Ci na gg "pieprz się" z milion razy, ale nie zrobię tego z obawy, że mógłbyś mnie posłuchać.♥
|
|
|
jesteś lepszy niż czysta, surowa wybuchowa jazda, lepszy niż prochy niż podwójna dawka koksu niż konopie indyjskie, niż środki halucynogenne, niż ekstaza, kamasutra i tajskie zabawy. Lepszy niż bananowe koktajle, masło orzechowe, niż gwiezdne wojny, lepszy niż Brad Pitt, niż Jimmy Hendrix i Armstrong, pierwszy człowiek na księżycu i święty Mikołaj. lepszy niż wolność. lepszy niż życie.♥
|
|
|
Dobrze wiedziała, jak będzie wyglądał najbliższy czas. Kiedy w końcu przekręci klucz w zamku i z udawaną odwagą otworzy drzwi, z nieudawanym przerażeniem przekroczy próg pokoju i z narastającą paniką w najczystszej formie zacznie schodzić po schodach, zrobi wszystko, żeby wyjść niezauważalnie. Pójdzie gdziekolwiek, jak najdalej, jak najszybciej. Stanie w miejscu X i zacznie się zastanawiać, co tu robi, skoro powinna być z Nim. Zacznie biec, nie zwracając uwagi na bicie serca i brak tchu, nawet nie zauważy, jak bardzo świat wiruje jej przed oczami. Zdyszana stanie przed drzwiami własnego domu i wszystkie wspomniane wcześniej dolegliwości, związane z szaleńczym biegiem, dopadną ją, tak samo jak lew, gepard czy inny skurwysyn dopada całkiem niewinną antylopę.♥
|
|
|
|