lekcja języka ang.Ja i kumpela pochylone nad naszym pięknym rysunkiem gadamy sobie o tym jaki to on jest piękny.kumpela: a to jest pępek,ladnie mi wyszedł co? i nagle ja wydzieram ryja: Pępek?! w kolanie?! i facjata nauczycielki: 0.o
i uwielbiam to jak w drodze z baru szybiej obsługi na autobus spotykam kumpla i słyszę te magiczne słowa: " maleńka daj gryzka bo umrę..." i ten błogi uśmiech na jego facjacie jak mi już wpierdzieli pół chamburgera...