Mam ochotę rozpierdolić ten hotel, i zabrać flotę, żyć jak skurwysyn, obudzić się potem, mieć flotę, kobietę i kokę, pierdolić wyzysk, mam tylko stary fotel, który co dzień z uwagą, polotem, słucha mej schizy, kilka jointów w zapasie, te bity co upijają mnie jak martini... //kapee
|