Chciał bym dzisiaj zasnąć z myślą że zobaczę lepsze jutro, ale budzę się i znów jest dzisiaj.
Może gdybym zaczął leczyć swoją głowę czystą wódką to twój głos bym znów uslyszał,
oddaj mi z bagażu z sercem wraz, sen bo do dzisiaj, nie zmrużyłem oka chociaż, pewnie tobie i tak to zwisa. Oddaj mi te piękne dni, co dziś widzę na afiszach, szczęście i radość z tych chwil, co prześwietlone jak klisza, dziś już nie odzyskam ich, choć się zaklinam na wszystko, kiedyś odbiorę je siłą, jeśli nie oddasz mi, to wszystko, rzucił słuchawką bo, łez chciał uniknąć, lecz przed tym żegnaj krzyknął, wśród ciemnej alejki zniknął, to koniec... //kapee
|