Nie mogę znieść tego, że, będąc w domu,
nie mogę się nikomu wygadać, wstaję rano sama,
a w lodówce mam tylko połowę cytryny.
Miłość wypełniłaby moją lodówkę, która jest już pusta od jakiegoś czasu.
Nigdy nie będę miała jego brudnych skarpetek pod łóżkiem, jego wody po goleniu na mojej półce w łazience i odgłosów Counter Strike w pokoju obok. Uświadamiając to sobie rozpłakałam się jak mała dziewczynka na widok spadających na ziemię lodów.