Nie boli nic, nie dziwi nic, strach już przestał dziwić mnie. Od teraz chcę wreszcie żyć, nie bać się o kolejny dzień. Teraz wiem, czuję jak wzbiera we mnie siła by podnieść wzrok, nie bać się, ścisnąć pięść i przed siebie iść. Tak to ja! Zmieniłam się. Od teraz nigdy nikt nie zrani mnie. Za dużo łez, za dużo ran, ból za długo trzymał mnie, więc nie mów, że taką twarz miłość zawsze musi mieć....
|