stali sami w deszczu . nie zwracała uwagi na nic . ani na pogodę , ani na jego ciągle kłamstwa . znowu ją przepraszał . wmawiał do jej serca , że nie chciał .
mówił , że to tamta dziewczyna zaczęła , rzuciła się na niego .
kiedy zobaczyła , kiedy zobaczyła powolne zamykanie ust chłopaka odeszła .
gonił ją . nie zwarzała na to . następnego dnia w szkole udawał , że jej nie zna .
nie wmawiał kłamstw . znalazł sobie inną , bardziej naiwną . a ona ? znalazła swojego prawdziwego " księcia " . | juzcieniekocham
|