|
juuuj dodano: 11 grudnia 2011 |
|
|
|
juuuj dodano: 11 grudnia 2011 |
|
zastanawiam się czy starczy mi siły by przy Tobie być
|
|
|
juuuj dodano: 11 grudnia 2011 |
|
ogarnij. minęło już twoje 5 minut.
|
|
|
juuuj dodano: 11 grudnia 2011 |
|
wiedziałam, że dobrze to to się nie skończy.. zakochałaś się w nim. nie zaprzeczaj! przecież widzę jak cierpisz. jaka by była ze mnie przyjaciółka, gdybym tego nie zauważyła.
|
|
|
juuuj dodano: 11 grudnia 2011 |
|
a co jeżeli.. ? nie.. on wie, że to będzie nieodwracalną szkodą na psychice. mojej czy jego, bez różnicy.
|
|
|
juuuj dodano: 11 grudnia 2011 |
|
i te twoje rozświetlone oczy gdy się cieszysz. ich nie da się zapomnieć.
|
|
|
juuuj dodano: 11 grudnia 2011 |
|
Z jednej strony było to zabawne widząc ciebie, kajającego się, płaszczącego przede mną, błagającego o wybaczenie. a z drugiej... zobaczyłam w Tobie siebie sprzed kilku miesięcy. nie ma co, żałośnie wyglądałam.
|
|
|
juuuj dodano: 11 grudnia 2011 |
|
Od kiedy to dla mnie stratą czasu stało się słuchanie w nocy deszczu? Nadszedł moment na zwolnienie tempa życia..
|
|
|
juuuj dodano: 11 grudnia 2011 |
|
To tylko i wyłącznie twoja wina, że na mnie czekałeś. Bo trzeba być idiotą, żeby nie zauważyć mojego sarkazmu w głosie, gdy mówiłam 'Okej przyjmuję zaproszenie na wino, będę u ciebie koło 22, czekaj na mnie'.
|
|
|
juuuj dodano: 11 grudnia 2011 |
|
mój mokry policzek dotykał twojego obojczyka. zamknęłam oczy, woda spływała po nas strumieniami. żadnych odgłosów tylko szum wody. staliśmy tak przytuleni w tej wannie dobre kilkanaście minut
|
|
|
juuuj dodano: 11 grudnia 2011 |
|
Jak mogłam kiedykolwiek pomyśleć o odejściu od Ciebie, gdy dwa dni bez rozmowy z Tobą sprawiają, że zaczyna mi brakować tlenu do życia.
|
|
|
juuuj dodano: 11 grudnia 2011 |
|
Mam napuchnięte żyły. Miłość we mnie pulsuje.
|
|
|
|