|
juullkkaa.moblo.pl
Człowieku ile ty szczęścia dajesz...
|
|
|
Człowieku ile ty szczęścia dajesz...
|
|
|
Jesteś mój, a co moje to nie tykać.
|
|
|
A co byś zrobił gdybym już nigdy więcej się nie obudziła, już nigdy nie odebrała telefonu, odpisała na smsa, gdybym już nigdy nie powiedziała 'kocham Cię' patrząc w Twoje oczy, nigdy więcej nie wczęła kłótni...już nigdy nie ujrzał byś mojego usmiechu i zmieniających swe barwy oczu, już nigdy nie czuł mojego dotyku , bliskości..Co byś zrobił ?
|
|
|
W tym roku wykrakałam już tyle rzeczy, że obecnie boję się w ogóle odezwać.
|
|
|
A jeśli chodzi o zniszczenie Nas, to z chęcią zobaczę jak próbujecie ... :>
|
|
|
Bycie z nim było trochę jak ucieczka z lekcji . Z jednej strony dość ryzykowne , z drugiej tak bardzo kuszące . | dzyndzel
|
|
|
na co dzień, potrafiłabym rozmawiać z Nim godzinami, czasem nawet na tak błahe i nieistotne tematy, po to by jedynie wsłuchiwać się w brzmienie słów, w rytm Jego oddechu wydobywający się z głośnika telefonu. ten stan, chociaż tak mało znaczący to jednak najlepszy ze wszystkich, kiedy znów leżąc z telefonem przy uchu, uśmiechasz się do pustych ścian pokoju, znów wewnętrznie cieszysz się kolejnymi uderzeniami własnego serca, tymi, w których streszcza się to codzienne szczęście, jakie On, daje Ci sobą. [ endoftime ]
|
|
|
,,Jechał coraz szybciej by oszukać czas - Ciemna noc zasłaniała strach!
Chciałby być przy niej blisko teraz...
Przy niej żyć, przy niej chciał umierać.
Wiedział, że gdyby coś się stało, oddałby własne życie za nią...
Jak mógł jej nie doceniać, drwił, słysząc coś się zmienia.
Nie zasłużyła na taki chłód, naprawiłby to, gdyby tylko mógł.
Ile razy Bóg może dawać szanse? Ile razy śmierć może przegrać walkę?
Przeznaczenie czy największy dług, jak dziś przypomniał sobie Bóg..." młode wilki 3
|
|
|
|
chciałabym kiedyś tak beztrosko położyć się razem z Tobą na piasku, o zachodzie słońca, gdzie delikatny wiatr będzie owijał swoim chłodem gorące ciała. złapałabym Cię wtedy za dłoń, splatając nasze palce w dość mocnym uścisku. nie chciałabym aby ta noc się kończyła, mogłoby być tak już zawsze, na zawsze.
|
|
|
|
zabiorę Cię w ciemność, nie spuszczając wzroku z Twoich oczu, gdyż będą oświetlały mi drogę lepszego życia, tego nowego, zakańczając każdy możliwy rozdział z poprzedniego. nie odwracaj wzroku, nawet na chwilę, nie pozwól mi upaść.
|
|
|
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.
|
|
|
|