|
Pardon , chyba nadchodzi zgon Ale póki co Kielon w dłoń ;D
|
|
|
był uzależniony od dragów, ćpał ile wlazło. na imprezach pije ogromne ilości alkoholu, później odwalając dziwne akcje. kolejnym Jego nałogiem są fajki, które pali jedna za drugą. napierdala się prawie na każdym melanżu, a boruty są u Niego pod kategorią 'sport'. rzadko kiedy szanuje kobiety, powiada , że są tylko dwie których nigdy nie da skrzywdzić - tak zaliczam się do ich grona. nie zważa na zakazy czy jakiekolwiek ograniczenia. chodzi po osieldu z kapturem na głowie i z piwem w ręku. jest łysy i ma kilka tatuaży. i co ? stwierdzisz , że jest niedobry , zły i straszny z Niego skurwiel ? weisz, mam to w dupie - bo jest moim przyjacielem. nie przeszkadza mi w Nim absolutnie nic, bo ludzi których się kocha , akceptuje się takimi jakimi są.
|
|
|
Ona ma swoja prywatną rzeczywistość, nie jest zatruta chorym światem .
|
|
|
sztuką jest mieć wyjebane nawet, gdy pęka serce .
|
|
|
nigdy do końca nie zrozumiem biegu wydarzeń. zawsze będzie pytanie: dlaczego? i brak odpowiedzi.
|
|
|
Łyk, łyk ginu, lodu i Cin-Cinu Buch, buch dymu, skurwysynu!
|
|
|
więc staraj się ją chronić od wszelkiego zła, bo ta kobieta nie jedno przeszła.. zobacz, po tym wszystkim jednak od ciebie nie odeszła.
|
|
|
To co że pamietam dokładnie zapach jego bluzy, kształt jego ust i jego czułe ramiona... Tego się nie zapomina nawet po latach... Pamiętam nawet zapach powietrza... I pierwsze twoje kocham...
|
|
|
na tym polega kłopot z piciem, pomyślałam, nalewając sobie drinka. Gdy wydarzy się coś złego, pijesz, żeby zapomnieć. Kiedy zdarzy się coś dobrego, pijesz, żeby to uczcić. A jeśli nie wydarzy się nic szczególnego, pijesz po to, żeby coś się działo.
|
|
|
może to czas zagoi rany. a może tylko ostudzi emocje i będzie kazał spojrzeć w drugą stronę. być może to bezsilność moich naiwnych oczekiwań, że to wszystko da się jeszcze odwrócić, cofnąć o parę tygodni, miesięcy, zmieniła moje nastawienie.
|
|
|
nie uśmiechaj się do mnie w ten sposób. nie teraz, kiedy mam świadomość, że już nigdy nie będziesz mój, a ja nigdy nie będę mogła dobrowolnie, tego uśmiechu odwzajemniać, zupełnie przypadkowo, wpatrując, się zachłannie w twoje oczy.
|
|
|
justy15 dodano: 26 października 2010 |
|
siedziała na parapecie swojego pokoju i patrzyła w gwiaździste niebo, zaciągała się kolejnym papierosem, a łzy spływały jej po policzkach, upiła łyk wina i właśnie wtedy zrozumiała, że tak naprawdę nie ma nic.
|
|
|
|