|
julkataodburka.moblo.pl
Gdzie żółć i czerwień? Zaplątały się w cudzych marzeniach.
|
|
|
Gdzie żółć i czerwień?
Zaplątały się w cudzych marzeniach.
|
|
|
Rzucasz fochem na prawo i lewo!
|
|
|
Tak serio, Biesiadowo nas zawita,
i będziemy wszyscy kwita.
|
|
|
W ŚRODĘ SPOTKANKO?
WIĘC CZYJE TO KOLANKO?
CZUJĘ, ŻE NIE JEST ŹLE.
ZARAZ BĘDZIE KOGOŚ OLE!
|
|
|
Muszę, muszę jechać na trening jutro.
Pragnę, pragnę mieć nowe futro!
Czuję, czuję tę udrękę,
Zaraz, zaraz utnę komuś rękę!
|
|
|
Życie jest jednak brutalne.
|
|
|
Pewniej niedzieli w głowie się pierdzieli.
|
|
|
Jak się zachowasz kiedy mnie zobaczysz?
To jest dopiero wielka niewiadoma.
|
|
|
My kobiety,
nigdy Was facetów nie zrozumiemy
i to nie jest piękne!
|
|
|
Nie chciała być kukiełką.
Taką ze sznurkami, ze szmatek, z trzema włosami na krzyż.
Chciała być po prostu dziewczyną, którą pokochasz.
Od Ciebie zależy czy będzie szczęśliwa.
Więc pociągnij za sznurki tak dobrze, by promieniowała szczęściem.
Ona ich jeszcze nie straciła.
Tak jak nie przebrała się ze szmatek, ani nie doczepiła włosów.
Ciągle ją trzymasz przy sobie nawet o tym nie wiedząc.
Coś ją przy Tobie trzyma i sama nie wie co to jest.
Czyż to nie okropne?
|
|
|
Uwielbiam te niebieskie oczy, jego słowa, gesty, ruch.
Jest dla mnie jak jeden fajki wodnej buch.
Powoli uzależniam się od Ciebie.
W Twoim towarzystwie czuję się jak w niebie.
Wszystko się sprowadza do jednej całości:
Czy jest szansa na odrobinę prawdziwej miłości?
|
|
|
Barku dobrego,
kolana sprawnego,
olimpiady w Londynie,
dużo dzieci w rodzinie,
miłości bez liku,
procentów w kartoniku,
kolejnych sukcesów,
bez żadnych ekscesów,
następnych wygranych,
żadnych przegranych
i wszystkiego co najlepsze,
bo to najważniejsze!
|
|
|
|