| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | julciovaa.moblo.pl zrozum  że tak już musi być  że muszę się wypłakać by za chwile podnieść dumnie głowę i iść dalej  zostawiając za sobą kałuże łez i sterty chusteczek. |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| zrozum, że tak już musi być, że muszę się wypłakać by za chwile podnieść dumnie głowę i iść dalej, zostawiając za sobą kałuże łez i sterty chusteczek. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| często wracając do domu zastałam Ją przygnębioną. wycierała chusteczką łzy i podchodziła do mnie, tak po prostu się przytulając. czasem przy krojeniu warzyw potrafiła otrzeć spadającą do sałatki łzę, wymigując się, że to przez cebulę. momentami zdarzało się, że wracała z zakupów załamana. bywało też tak, że jadąc autem cicho wypuszczała łzę. nie znałam powodów, nie chciałam pytać, by bardziej Jej nie ranić. teraz już wiem, że przez tego skurwysyna cierpiała . teraz wiem, że mogłam temu zapobiec. wiem, że On mógł Jej nigdy nie tknąć, wiem, że nie mógł Jej nigdy zranić. teraz już wiem, że na rozmyślenia jest za późno. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Pokaż, że jesteś silniejsza od problemów, mała . |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Często stajemy w obliczu sytuacji, których nie jesteśmy w stanie ogarnąć rozumem... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| zaakceptuj chamstwo , zło , gniew , oburzenie , mękę , wariację ... zaakceptuj mnie .. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Te cholerne kilometry psują wszystko, co mogłoby nas łączyć. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| bądź facetem, a nie kolejnym Kenem, który leci na sztuczne barbie. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Nie zmienię się, za bardzo lubię swoją dziwaczną osobę. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Jestem wrażliwa, czepiam się błahostki, sarkazmu używam częściej niż powinnam,
jeszcze nigdy nikogo szczerze nie przeprosiłam, a sztuczny uśmiech nie schodzi mi z twarzy, ale wiesz co? |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Wzbogaciłeś mnie o jeszcze piękniejsze wspomnienia i wciąż pamiętam Twoje słowa, pamiętam wszystko, nie tylko słowa - Twoje oczy, uśmiech, Twoje ramiona, usta, dosłownie wszystko. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Ciężko jest sobie czasem radzić ,nawet gdy mamy nadmiar swoich sił.Nie zdajemy sobie sprawy jak nam źle ,ale próbujemy się cieszyć każdą chwilą i starać się dzielić nią z najważniejszymi.Jednakże są tacy ,którzy po jakimś czasie wezmą i zostawią Cię. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Płacząc na plaży, wpatrywałam się w mętną toń morza . Chwilami zastanawiałam się , czy nie skoczyć w jej otchłań. Skończyć tą katorgę, nie patrzeć na twoje szczęście . Na krawędzi pomostu zmieniłam zdanie. Nie jesteś tego wart. |  |  
	                   
	                    |  |