 |
julciovaa.moblo.pl
A to że mam wyjebane pisałam ze łzami w oczach wiesz ?
|
|
 |
A to , że mam wyjebane pisałam ze łzami w oczach , wiesz ?
|
|
 |
czasami mam wrażenie, że prędzej od ciebie krzesło zacznie do mnie coś czuć
|
|
 |
wspomnienia są jedynym rajem z którego nikt nas nie może wypędzić
|
|
 |
do tej pory, nie wierzyłam w cuda ! ale chyba zacznę .
|
|
 |
Czy to jest przyjaźń, czy to kochanie?
|
|
 |
Nie płacz.
- Nie płakać? A mogę Cię o coś prosić ?
Możesz.
- W takim razie nie oddychaj. Potrafisz ?
|
|
 |
z potworami pod łóżkiem sobie poradziłam , więc z Tobą też poradzę.
|
|
 |
patrząc na listę kontaktów gadu-gadu, uśmiechała się widząc że jest dostępny. czekała jak głupia z nadzieją że może napisze. czekała i czekała, ale to nic nie dało. nie starczało jej odwagi samej napisać. w pewnym momencie on zmienia status na niedostępny. wtedy wszystkie łudzenia znikają. uśmiech znika, a ona żałuje że nie napisała.
|
|
 |
Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień; to, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj. Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymujemy taką liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę nieodwracalną grę: bank może zamknąć nam konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie, bez żadnego ostrzeżenia – w każdej chwili może zatrzymać nasze życie
|
|
 |
Kiedyś o mnie zapomnisz. Tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. Zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. Zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. Wszystko uleci z ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. I okaże się, ze scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej malej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. Oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. Szczęście wypełni cię po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs. Życzę ci tego, wiesz. I będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka. Ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. Jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem ale osobno.
|
|
 |
nienawidzisz tego uczucia, kiedy budzisz się i zdajes sobie sprawę, że twój sen nie był prawdziwy .
|
|
 |
Przepraszam jeśli kiedyś popatrzysz mi w oczy, a ja wybuchnę płaczem.
|
|
|
|