 |
julciovaa.moblo.pl
Nie potrafiła zapomnieć.. Mimo tego jak ją potraktował pamiętała całą ich historię wszystkie piękne momenty. Pamiętała jak tańczył z nią w deszczu pamiętała dzień w kt
|
|
 |
Nie potrafiła zapomnieć.. Mimo tego jak ją potraktował, pamiętała całą ich historię, wszystkie piękne momenty. Pamiętała jak tańczył z nią w deszczu, pamiętała dzień w którym powiedział jej, że jest piękna, potem całując tak jak jeszcze nikt na świecie.. Nie zapomniała o tym z jakiego bagna ją wyciągnął i nie patrząc na jej przeszłość mówił o wspólnej przyszłości .. Wiedziała, że bez niego nic już nie będzie takie samo .. Nic już nie będzie takie kolorowe.. jak w tamte dni.
|
|
 |
Najważniejsze, to pragnąć czegoś zawzięcie, namiętnie, aż do utraty świadomości.
|
|
 |
gdybym miała zabić to uczucie, musiałabym zabić siebie, więc żyjmy tak jakbyśmy się nigdy nie poznali.
|
|
 |
nie odpowiada mi ułożony, dobrze uczący się chłopczyk. nie kręcą mnie umięśnieni kozacy. nawet nie zerkam na metala w glanach i długich włosach. oko zawieszę na skejcie, w mega luźnych ciuchach. spojrze też na opalonego bruneta. a najbardziej kręcą mnie skurwiele z aroganckim głosem i wredną miną - nic nie poradzę, taka jestem.
|
|
 |
nic nie boli bardziej niż fakt, że masz świadomość iż możesz zrobić ze mną dosłownie wszystko, a ja i tak Cię nie zostawię. w takich momentach zaczynam żałować, że przyznałam Ci się do miłości.
|
|
 |
chodź pogadamy. pogadamy o tym co może być, udając że tego co było nie pamiętamy.
|
|
 |
robiąc porządki spojrzałam pod łóżko. znalazłam tam starą miłość. była słaba, zakurzona. zastanawiałam się, co ona tam robi. pomogłam jej wstać, lecz ona spojrzawszy na mnie umarła.
|
|
 |
Nigdy nie prosiłam się o to by ktoś mnie skrzywdził, ani o to, bym się nieszczęśliwie zakochała. Ale teraz widzę, że przez to wszystko nie mogę, czy nawet nie chcę, ponownie się zakochać. Ale czy tego chcę czy nie, to jest silniejsze ode mnie.
|
|
 |
I powiedz mi, co ja mam z tobą do cholery zrobić? Co mam zrobić z tymi wszystkimi tekstami, które przekonują mnie, że "coś", a które po chwili pierdolisz kilkoma słowami?
|
|
 |
Przyszedłeś do mnie na lekcje, powiedziałeś nauczycielowi, który właśnie prowadził zajęcia, że masz zajebiście ważną misję do załatwienia, będącą sprawą, życia lub śmierci. Nauczyciel stał jak wmurowany, patrząc na Ciebie jak na kosmitę. Ty podbiegłeś do mojej ławki i położyłeś na niej małą, zwiniętą karteczkę. Nie mogłeś od tak sobie pójść, więc pocałowałeś mnie lekko. Wychodząc za drzwi, patrzyłeś na mnie, a na koniec krzyknąłeś głośne 'Kocham Cię!'. Siedziałam, do dzwonka, z uśmiechem na twarzy, wciąż ściskając w ręce liścik 'to do wieczora, kotek
|
|
 |
I bądź tu mądry, synchronizuj dwa serca.
|
|
 |
Stojąc dzisiaj i słuchając rozmowy dwóch starszych ludzi którzy spotkali się po latach pomyślałam że nie chce żeby nasza rozmowa za kilkadziesiąt lat wyglądała tak samo , żebyś pytał " jak tam zdrówko , zamiast " co dziś na obiad kochanie ?
|
|
|
|