|
tak bardzo za nim tęskniła, że aż czuła ściskanie w żołądku.
|
|
|
płyniesz po moich policzkach ciemną rzeką wspomnień. nic przyjemnego.
|
|
|
tak bardzo za nim tęskniła, że aż czuła ściskanie w żołądku.
|
|
|
teraz to ja będę damską wersją kobieciarza. po czterech na tydzień. bez ja
|
|
|
może tak właśnie musi być – żeby ktoś się mógł cieszyć, ktoś musi być smut
|
|
|
szczęściem był kolor jego oczu, jego śmiech,jego obecność.
|
|
|
płyniesz po moich policzkach ciemną rzeką wspomnień. nic przyjemnego.
|
|
|
rzygamy swoją obecnością, mamy gdzieś nasze przysięgi,nie bardzo chce nam
|
|
|
teraz to ja będę damską wersją kobieciarza. po czterech na tydzień. bez ja
|
|
|
- i co widzisz cos?
-nooo. Widze was , trzymacie sie za rece, przytuleni,
|
|
|
tak bardzo za nim tęskniła, że aż czuła ściskanie w żołądku.
|
|
|
-I co widzisz cos?
-nooo. Widze was , trzymacie sie za rece, przytuleni,
|
|
|
|