|
julcia1210.moblo.pl
dobrze ze masz na niego wyjebane. cisza bo masz prawda ?! cisza powiedz ze masz ! mam klamac ? nie masz ? tak myslalem.
|
|
|
-dobrze,ze masz na niego wyjebane. - (cisza) -bo masz prawda ?! - (cisza) - powiedz,ze masz ! - mam klamac ? - nie masz ? tak myslalem.
|
|
|
Wracasz do domu wolnym krokiem, słyszysz dźwięk sms-a. Sprawdzasz nadawcę wiadomości, po czym serce zaczyna walić jak oszalałe. Czytając treść sms-a czujesz, jak miękną Ci nogi. Opierasz się o pobliski murek, by utrzymać równowagę. Czytasz smsa po raz drugi. Trzeci. I kolejny. I jeszcze raz. I jeszcze! Czytasz go tysiąc razy, a twoje usta rozkreślają się nagle w uśmiechu tak szczerym, że ktoś z boku pomyślałby na pewno, że zwariowałaś. Znasz to?
|
|
|
Sprawiasz, że przeglądając kontakty w telefonie, spoglądając na Twoje imię, stwierdzam, że tęsknię.
|
|
|
Łzy to nie wstyd , to oznaka , że cholernie Ci na czymś zależy.
|
|
|
Zakochanie to stan przelotny, przemijający. A miłość... Miłość nie istnieje.
|
|
|
Tak bardzo chciałbym widzieć Cię więcej i częściej, trzymać za rękę, łapać powietrze, opowiadać Ci jak bardzo zwariowałam.
|
|
|
Nigdy nie chciałam się w Tobie zakochać... Samo tak jakoś wyszło.
|
|
|
-Kochasz go? -Tak, bardzo. -Więc czemu mu tego nie powiesz? -Wiesz... To tak jak z gwiazdami. Widzisz je, ale nie możesz ich dotknąć.
|
|
|
Śniłeś mi się... -Tak? To pewie koszmary miałaś. -Nie. Śniło mi się, że tańczymy na deszczu, a pod koniec był pocałunek... I stało się najgorsze... -Tzn? Co się stało? -Obudziłam się.
|
|
|
Mówiła: Nie chcę Cię widzieć! A szukała Go wzrokiem na ulicy... Mówiła: Nie myślę o Tobie! A nie było chwili, by tego nie robiła... Mówiła: Nie odbiorę! A z nadzieją czekała na kolejny telefon... Mówiła: Nie tęsknię! A co dzień przeglądała wspólne zdjęcia... Mówiła: Nie kocham Cię! ...I tak stała się oszustem dla własnego serca.
|
|
|
Przyjaciel? - to on potrafi przegadać całą noc i po 24 h stwierdzić, że jeszcze się nie nagadaliśmy. To on popiera wszystkie możliwe szaleństwa, nie zważając na padający na polu deszcz i późną godzinę, z parasolką w ręku i z uśmiechem na twarzy wyjść do sklepu tylko po to, żeby kupić mahoniową farbę do włosów. To on w ciągu jednej nocy potrafi stwierdzić, że świat jest dziwny, faceci pojebani, a herbata nigdy nie będzie doskonała. Przyjaciel? - taak, to mój najcenniejszy skarb.
|
|
|
Jestem tą sentymentalną idiotką, która odda miliony gwiazd za Twój uśmiech, za jedno spojrzenie, za jeden pocałunek...
|
|
|
|