Wiesz. . . pisałam z różnymi chłopakami, niby 'po kolezensku' i z żadnym nie gadalam tak szczerze jak z tobą. żaden z nich nie biegł do mnie na drugi koniec szkoły tylko po to żeby powiedzieć mi że mamy lekcję w innej sali. w ogóle jesteśmy dziwni...a raczej ją jestem. jeszcze miesiąc temu nienawidzilam cię, kłóciłam się z tobą o byle co. a gdy tylko cię zauważyłam moje serce szalało :*
|