|
joanjojo.moblo.pl
Opisać siebie ? Malutki bachor który przeżył już wszystko.
|
|
|
Opisać siebie ? Malutki bachor, który przeżył już wszystko.
|
|
|
co w tym jest, że nadal powodujesz te same uczucia ?
|
|
|
Brakuje mi tych wieczorów , tych rozmów do drugiej , tego jak płakałam ze śmiechu , potrzebuję Twojego głosu , żeby nie było już tej ciszy .. Ciebie mi brakuje ..
|
|
|
Pierdole czekać na Twoje ' dobranoc ', będziesz chciał to napiszesz je nawet jak będę spac, a ja wolę sie wyspać niż spoglądać co chwile na ekran telefonu.
|
|
|
Przypadkowe przeznaczenie.
|
|
|
kiedyś napcham Ci do mordy tych pierdolonych czerwonych czereśni, a potem każę Ci je wyrzygać. zobaczysz jak się czułam kiedy karmiłeś mnie szczęściem i kazałeś w jednym momencie całkowicie usunąć je z mojego wnętrza.
|
|
|
Zauroczył ją. W taki głupi, naiwny, banalny sposób.
|
|
|
zaczął nerwowo ocierać jedną dłoń o drugą mierząc je spojrzeniem, aby tylko nie napotkać mojego wzroku. opierałam się o barierkę wyczekująco potupując. - wiesz, miałem tylko do Ciebie zagadać. zacząć flirtować. rozkochać Cię w sobie. kilka spotkań. zaliczyć, a potem olewać. taką miałem umowę, chory zakład. - uśmiechnęłam się szyderczo wsłuchując się w to, co mówił. - udało Ci się, więc co tu robisz? czemu nie bajerujesz kolejnej? - zagadnęłam. podniósł wzrok mierząc mnie niepewnie. - bo Cię poznałem. i każda rozmowa, każdy pocałunek, każde przytulenie, z jednej strony było wypełnieniem zakładu. z drugiej, płynęło z głębi serca. - zamilknął wstając. zatrzymałam Go pociągając delikatnie za rękaw bluzy. uśmiechnęłam się do przesady słodko. - zauroczyłem się, mała. ale nie licz na nic. znam się dość dobrze. jutro nie będę pamiętał jak cudownie całowałaś, jak niesamowite miałaś źrenice patrząc na mnie. szybko zapominam. niebywale szybko. - powiedział całując mnie w policzek i idąc, od tak.
|
|
|
tęsknie za sukinsynem, żałosne...
|
|
|
Powiedz, że miliony szpilek wbijanych w mięsień mego serca, nie są karą...
|
|
|
Nie wiem dlaczego ciągle oddycham, skoro nie czuje już Twojego zapachu.
|
|
|
Przecież jest okej.. podobno. Codzienna monotonia. To samo.udajesz.Do momentu gdy zaczynasz udawać przed sobą.Próbujesz dla swojego dobra , okłamywać kogoś, ale i tak robisz to samo z sobą.
|
|
|
|