Chociaż raz ujrzeć pomstę Twoich ran, jasną twarz nie strapioną piętnem brudnych machinacji, poczuć znów w orlich skrzydłach walki wiatr, ulgi smak, Twego serca godny rytm. Chociaż raz chciałbym zabić w Tobie lęk, wstrzymać dłoń, która wciąż zakrywa usta Twojej nacji. Chociaż raz Twe okowy roznieść w pył, nowym dniem, krwawych łez zatrzymać bieg.
|