On miał pasje , nie chec pokazania sie . On zginał z poświecenia nie przez głupotę , On poświęcał cały wolny czas maszynie ktora poruszała nie tylko serce ale tez dusze . jego serce biło w rytmie pracującego silnika a wiatr jaki pozostawał pachniał nie spalinami a zyciem , pokazał , że moze zdecydowanie więcej niz inni , był wzorem mimo iz go juz nie ma . 22 lata na świecie a każdy będzie go pamiętał , będzie pamiętał go wesolego nie siedzącego pod sklepem z tanim winem lecz chłopaka ktorego twarz przysłaniał kask , a ciało chronił jego stroj . U którego odwaga brała gore nad świadomością smierci . Nie wierzył , ze kiedys na pewnym zakręcie nie spodziewając sie Anioł smierci zabierze go do siebie własnie wtedy kiedy jego motor rozwijał dosc duza predkosc , kiedy czuł sie szczesliwy niczym wolny ptak na rozstaju drog . My bedziemy go pamietac , a on bedzie pamitał nas . [*] . B.
|