Kochany brzuszku, przepraszam za te wszystkie motyle. Kochana poduszko,przepraszam za te wszystkie łzy. Kochane serce, przepraszam za ten cały bałagan. Kochany mózgu miałeś rację.
Boże czy możesz w końcu coś z tym zrobić? Bo powoli już się całe wykrwawiam z braku odwzajemnionej miłości do tego skurwysyna.! Radzę szybką interwencje, z poważaniem... Zranione Serce.
Chcę doczekać dnia, gdy moja córka siądzie cała zapłakana i zapyta mnie: mamo, też ktoś Ci kiedyś złamał serce? I ja wtedy z uśmiechem, opowiem o Tobie, a ona się rozchmurzy i powie: to u mnie nie jest aż tak źle.