|
jasneee.moblo.pl
Wersy prawdy rzeczywistość to mój warsztat
|
|
|
Wersy prawdy , rzeczywistość to mój warsztat
|
|
|
Powiedział że to koniec, rzucił na biurko paczkę żyletek i z ironicznie cwaniackim uśmiechem na twarzy powiedział; 'nie zrób sobie krzywdy'.
|
|
|
zawsze, gdy cię widzę to kurwa nic nie ogarniam ! ; **
|
|
|
'Pozdrawiam cię serdecznym – spier*alaj'
|
|
|
Prędzej uwierzę w koniec "Mody na sukces" niż w te brednie...
|
|
|
NIE GAP SIĘ TAK BO CI OCZY W CIĄŻĘ ZAJDĄ!
|
|
|
WYSZŁA ZE SZKOŁY WIĄŻĄC JESZCZE SZALIK. KIEDY DOCHODZIŁA DO FURTKI, ZAUWAŻYŁA, ŻE STOI Z KUMPLAMI. TRZYMAŁ W DŁONI ŚNIEŻKĘ I MOMENTALNIE UŚMIECHNĄŁ SIĘ NA JEJ WIDOK. "NIE WAŻ SIĘ!" KRZYKNĘŁA W JEGO STRONĘ. "BO CO?" ZAPYTAŁ Z SZELMOWSKIM UŚMIECHEM. ZŁAPAŁ JĄ I PRZYCIĄGNĄŁ DO SIEBIE TAK BLISKO, ŻE WYMIENIALI ODDECHY. "PROSZĘ?" ZROBIŁA SMUTNĄ MINĘ. JUŻ MYŚLAŁA, ŻE JĄ POCAŁUJE, GDY NAGLE ZNALAZŁA SIĘ NA ZIEMI, ZE ŚNIEGIEM NA TWARZY. BYŁO CHOLERNIE ZIMNO! USIADŁ NA NIEJ OKRAKIEM I ŚMIAŁ SIĘ W NAJLEPSZE. "ZŁAŹ ZE MNIE!" WARKNĘŁA. "OJ, NIE DENERWUJ SIĘ TAK. ZŁOŚĆ PIĘKNOŚCI SZKODZI." WCIĄŻ SIĘ ŚMIAŁ. "A JAK ZACHORUJĘ?" ZAPYTAŁA SMUTNO. SPOWAŻNIAŁ I POWIEDZIAŁ CICHUTKO: "TO BĘDĘ TWOIM OSOBISTYM LEKARZEM." NACHYLIŁ SIĘ DO POCAŁUNKU. JAKIE BYŁO JEGO ZDZIWIENIE, GDY NA USTACH POCZUŁ ZIMY ŚNIEG. ZWALIŁAM GO Z SIEBIE I POGNAŁAM PĘDEM DO SAMOCHODU. SPOJRZAŁ NA MNIE WNERWIONY I POGROZIŁ PALCEM. WYSŁAŁAM MU BUZIAKA. WE WSTECZNYM LUSTERKU WIDZIAŁAM, JAK SIĘ ŚMIAŁ.
|
|
|
PIERDOL TO!. NIE BĄDŹ DZIEWCZYNĄ, KTÓRA POTRZEBUJE MĘŻCZYZN. BĄDŹ DZIEWCZYNĄ, KTÓREJ POTRZEBUJĄ MĘŻCZYŹNI.
|
|
|
a czy pamiętasz te czasy kiedy prosiłeś mamusię o małą paczkę chipsów? I kiedy dostałeś kinder niespodziankę byłeś w siódmym niebie? ja pamiętam i szczerze tęsknię za właśnie takimi chwilami mojego życia.
|
|
|
miło było zobaczyć Twój uśmiech nawet w przelocie. miło , że po dwóch ciężkich tygodniach - wywołałeś na mojej twarzy radość, zwyczajnym wdokiem Twojej osoby.
|
|
|
tak, często mam ochotę krzyczeć z bólu. tak , często zakrywam twarz poduszką i dławię się łzami tak by nikt tego nie widział. tak, jedyne co mnie powstrzymuje to tylko to , że rodzice są w pokoju obok.
|
|
|
postanawiam odłożyć uczucia na najodleglejszą półkę i zająć się innym sprawami. miłość może poczekać, nie ucieknie.
|
|
|
|