|
jaramsietobaaaaaa11.moblo.pl
Weź się w garść i wyjdź! To może być ważny dzień.
|
|
|
"Weź się w garść i wyjdź! To może być ważny dzień."
|
|
|
Czasami mam ochotę uśmiechnąć się i napluć komuś w mordę.
|
|
|
chyba nie mogę znaleźć sposobu, by zostawić tę miłość za sobą.
|
|
|
Był bezczelny i arogancki. Zawsze musiał postawić na swoim. Miał wiele wad, których Ona nie chciała widzieć. Dla niej był idealnym facetem. Ale po mimo tego, jaki był, jak wiele osób krzywdził swym zachowaniem, jaki miał styl bycia, kochał Ją. Była dla Niego wszystkim. Całym życiem.
|
|
|
Jesteś niedopałkiem mojej miłości.
|
|
|
- Spotkałam Diabła.
- I co Ci powiedział?
- Że w porównaniu ze mną jest Aniołem.
|
|
|
- cicho kurwa ! stara dzwoni ! ..... tak mamusiu ?
|
|
|
Jeśli znajdziesz chłopaka który szczerze mówi o swoich uczuciach jesteś szczęściarą. W tych czasach jest moda na 'nie zależy mi', 'w dupie ją mam' 'co ja będę z nią przy kolegach?' itp. Ogólnie jest moda na skurwysyństwo.
|
|
|
Była na szkolnej imprezie. Nie bawiła się dobrze z myślą, że jej ukochany odmówił pójścia z nią do klubu. Siedziała przy stoliku. Nie wytrzymała śmiechu koleżanek i podrywów chłopaków. Wyszła zapalić. Przyłożyła czoło do zimnej ściany budynku i raz za razem zaciągała się dymem. Truły jej się płuca. Przymknęła oczy i próbowała uspokoić wkurwione myśli, gdy nagle poczuła, jak ktoś całuje ją we włosy. Nawet dym tytoniowy nie przebije jego zapachu. Odwróciła się do niego szybkim ruchem. 'Z kim przyszedłeś? Piłeś już? Jak w ogóle mogłeś mi odmówić?! Nawet nie zainteresowałeś się, czy ze mną ok! Nie napisałeś ani jednego jebanego esem...' Nie dokończyła, bo właśnie zamknął jej usta pocałunkiem. Oderwała się w końcu. 'Nie rób tak więcej.' Powiedziała słabym głosem. Znów ją do siebie przyciągnął. Znów usta miała zajęte. Przerwał. Wtuliła się w jego klatkę piersiową. 'Uwielbiam, gdy się złościsz.' Usłyszała. Zacisnęła mocniej dłonie na jego plecach.
|
|
|
odpierdolisz sie sam, czy mam sie do tego przyczynić ?
|
|
|
- kocham Cię.
- żartujesz sobie.?
- kurdę. myślałem, że znowu dasz się nabrać.
|
|
|
I nie będzie już żadnej miłości , zauroczeń. Będzie tylko czysta wódka i niezliczone ilości fajek.
|
|
|
|