Szła spokojnie przez centrum handlowe, nagle zobaczyła Jego. Zatrzymała się. Poczuła ukłucie w klatce piersiowej, a jej nogi w dosyć wysokich szpilkach zaczęły odmawiać posłuszeństwa. W myślach powtarzała sobie "zachowuj się normalnie, przejdź koło Niego." Postanowiła jeszcze raz spojrzeć. Zaczęła mieć wątpliwości czy to na pewno jest On? Czy aż tak bardzo się zmienił od ich ostatniego spotkania w tej samej galerii? Z sercem w gardle przeszła obok, On nawet jej nie zauważył. Poszła prosto do McDonaldu, zamówiła dużego shake'a i tępo wpatrywała się w tłum przechodzących ludzi...
|