|
ja017ja.moblo.pl
Nie poddawaj się. Początki są zawsze najtrudniejsze.
|
|
|
Nie poddawaj się. Początki są zawsze najtrudniejsze.
|
|
|
mieszkała sama bez rodziców. w wieku pełnoletności postanowiła się usamodzielnić. kupiła małe mieszkanie pod Warszawą, aby spokojnie wciągnąć się w wir nauki. studiowała kolejny dział biologii prostując przy tym niesfornie poukładane loki. w tej samej chwili otworzyła Tymbarka, napis - ' nie oglądaj się za siebie ' . nie musiała. w odbiciu lustra, w którym przed chwilą się czesała ujrzała za oknem Jego z tą szmatą. mimo , że ich związek można było nazwać przeszłością w głowie ciągle wirowała jej jedna obietnica - że nigdy nie posunie się do tego, aby Jej wróg stał się Jego ukochaną. złamał obietnicę, łamiąc tym samym Jej kruche serce.
|
|
|
usiadła na schodach nasłuchując się ciszy jaka wpadła przez otwarte okno w salonie. nikogo nie było w domu , ciągła samotność ją dobijała. rodzice zapracowani, a brat zagranicą. najbliższa przyjaciółka ją oszukała, a chłopak zdradził. nie wytrzymywała już tej presji. ciągłe myśli o tym co było doprowadzały ją do szału. wyciągnęła ze spodni biały proszek. rozsypała go na blacie w kuchni dzieląc na kilka kresek. już miała wstąpić w wyczekiwaną chwilę zapomnienia, gdy nagle odebrała telefon ' wiem, że jesteś sama w domu, i wiem że właśnie chcesz się zatruć tym świństwem, czekaj za mną, zaraz będę skarbie ' - tylko tyle usłyszała od Niego, po czym w jak najszybszym tempie wciągnęła wszystko naraz . kiedy przyjechał było już za późno, umarła na Jego ramionach z przedawkowania.
|
|
|
wyszła z domu spiesząc na trening, jej włosy znów falowały się ociekając od deszczu. ogrom jej torby był tak wielki, że nie mogła znaleźć błądzącej tam czapki. zaczęła przewracać wszystkie rzeczy aby tylko zapobiec deszczu na głowie. tak bardzo wpadła w wir poszukiwań, że nie zauważyła Jego. stał w parku pijąc piwo . niepohamowanie wpadła na Niego roztrzęsionym głosem mówiąc ' sory ' . skutecznie złapał ją za ramię przyciągając do siebie. - co się dzieje ? - nie Twoja sprawa. - przecież widzę, że coś jest nie tak. - bo znowu gdy Cię widzę to wszystko wraca. wszystkie wspólne chwile mam przed oczami, a marzenia czekają na swoje spełnienie. znów czuję twój zapach, dotyk, spojrzenie. znów stoisz przede mną jak dawniej. a mi znów pokręciły się włosy. cholera jasna. dość tego, zejdź mi z drogi. - wykrzyczała omijając go . znów przez niego się rozpłakała, znów bezskutecznie próbowała stanąć wbrew wszystkiemu, tak samo jak chciała to zrobić przeciw falującym się włosom.
|
|
|
-Masz coś do picia?
-A picie ma coś do mnie? ;D
|
|
|
- gdzie byłeś ? dzwonek już był !
- sama pani mówiła, że dzwonek jest dla nauczyciela, nie dla ucznia.
|
|
|
- idziesz? - nie ! - dlaczego? - bo on tam będzie... - i co z tego ? - przecież wiesz że mnie zranił a ja nadal go kocham... - a więc idź tam! pokaż mu że Cię nie zniszczył, pokaż mu co stracił... udowodnij mu że możesz mieć każdego !!! a więc zapytam jeszcze raz, idziesz ? - ... poczekaj wezmę błyszczyk .
|
|
|
- obraziłaś się? - nie . - bardzo ? - tak .
|
|
|
"Jesteś już dorosła!" - gdy czegoś potrzebują. "Jesteś jeszcze dzieckiem" - gdy brak im argumentów.
|
|
|
Ty i tak nigdy nie pojmiesz, co ja czuję i w co wierzę!
|
|
|
Życie to nie gra, nie pozwól się wylogować ... ;D
|
|
|
- To prawdziwa miłość. ! - Skąd to wiesz . ? - Z LoveTestu na MTV . ^^
|
|
|
|