potem i tak mijaliśmy się co dzień. chociaż pozornie szliśmy obok siebie. czy to w ogóle była MIŁOŚĆ? chyba tak. chyba w żadnym innym uczuciu ludzie nie mijają się tak często jak w tym.
bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą, mydląc oczy, że ważni jesteśmy, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto. a potem pyk. ii ich nie ma.