Nie bo tu nie ma nieba! jest prześwit między wieżowcami...
No, a życie... jakie życie?
*Poprzerywane linie na dłoniach...
Mów mi dobrze!
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i niech utonę w gorących wodach mórz
cichych westchnień wyssanych z twoich ust