 |
innenys.moblo.pl
Piszę. Piszę – ludzie nadzieja smutek śmierć. Nie piszę – wiara.
|
|
 |
|
Piszę. Piszę – ludzie, nadzieja, smutek, śmierć. Nie piszę – wiara.
|
|
 |
|
Nie wiem, co się ze mną dzieje i czekam na kolejny strzał, żeby to minęło. Nie ćpam już dla przyjemności, ćpam, żeby nie czuć
|
|
 |
|
Niekiedy mam wrażenie, że przegrałam swoją walkę o życie, chociaż żyję. Nie ma dla mnie ratunku, bo pozostało mi tylko poczucie bezsensu trwania wśród żywych.
|
|
 |
|
Nadal nie ma ludzi wokół mnie. Milczenie staje się moją częścią.
|
|
 |
|
Na ile można poznać drugiego człowieka? Na tyle, ile on sam pozwala.
|
|
 |
|
Muszę się sama wyzwolić. Może wtedy uwierzę, że istnieję.
|
|
 |
|
Moje oczy nareszcie nabrały blasku i nie są szklaną taflą, pustymi oczami lalki.
|
|
 |
|
Ludzie nie są przygotowani do przyjęcia spełnionych marzeń.
|
|
 |
|
Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem.
|
|
 |
|
Jaka bywa cena spokoju? Rozmowy ze śmiercią? Następnym razem zapytaj siebie w bezpieczniejszy sposób.
|
|
 |
|
Ile może być krzyku w milczeniu?
|
|
|
|