|
infiiniity.moblo.pl
Ty ty byłeś tęczą na niebie ręką w potrzebie Aniołem stróżem.
|
|
|
`Ty, ty byłeś tęczą na niebie, ręką w potrzebie Aniołem stróżem.
|
|
|
`Katusze wciąż raniły mą duszę,ja czułam że krztuszę się życiem,że muszę uciec stąd.
|
|
|
`Wybaczysz? Nie wiem, czy wybacza się tchórzom.
|
|
|
`Jest mi wstyd, bo ten dom, był domem z pozoru.
|
|
|
`Mówiła mi, że takie są najgorsze, co w ciszy kochają swój krzyk.
|
|
|
`Chyba ją znam, ale do końca nie jest szczera.
|
|
|
`Byli szybcy i wściekli, mieli apetyt na siebie od zawsze.
|
|
|
`Płakała i odchodziła wracała i odchodziła.
|
|
|
`Po co walczymy? Weź! To jak nas spytać po co marzymy?
|
|
|
`Ty jesteś tym co pośród dni jest twoim sensem.
|
|
|
`I ćpałem ból i wiłem nić mając tyle prawie co nic.
|
|
|
`Sam sobie piszę scenariusz i mam kontrolę jaką rolę gram.
|
|
|
|