|
inexorabletime.moblo.pl
usiądę na środku ulicy wyciągnę lizaka i będę czekać aż po mnie przyjdziesz.
|
|
|
usiądę na środku ulicy, wyciągnę lizaka i będę czekać aż po mnie przyjdziesz.
|
|
|
Niekiedy obrazy z życia przelatują nam przed oczami jak kadry z filmu. Jeden po drugim. A my, tak bezsilni, nie potrafimy zatrzymać czasu. I nieważne jak bardzo byśmy się starali - ciche tykanie zegara i tak kiedyś nas zniszczy.
|
|
|
Dzisiaj będę udawać, że Cię nie kocham. Tak dla odmiany.
|
|
|
Potem wypowie na głos to, czego już nie zdążyła mu powiedzieć. Że uwielbiała siadać z nim razem przy kominku, chodzić z nim na spacery, czytać książki, leżąc obok niego na brzuchu. Że mogła z nim rozmawiać godzinami i milczeć z nim godzinami.
|
|
|
Pragnienie jego stałej obecności, nieustanne myślenie o nim, gdy go nie było, niepokój i nerwowość, gdy miała go za chwilę zobaczyć, tęsknota, gdy jeszcze był przy niej, ale wiedziała, że za kilka minut go nie będzie (...)
|
|
|
Ludzie wybierają to co jest przyjemniejsze. Dlatego piją kawę z mlekiem, wódkę z sokiem i kochają ciałem, a nie sercem.
|
|
|
chciałabym móc powiedzieć zostań.
|
|
|
Mogę być wszędzie na świecie i nadal być tam dla ciebie. Mogę zrobić w życiu to co zechcę w momencie kiedy ty czujesz się zagubiony i samotny, ale przyrzekam, że o tobie pamiętam. Tylko w momencie kiedy umrą marzenia nadejdzie czas pożegnania. Mówię sobie, że potrafię znieść każdy ból z uśmiechem na twarzy. Niech nasze przeznaczenie nie doprowadza cię do łez. Pozwól aby głos w twoim sercu sam odnalazł drogę. Mogę znieść wszystko za wyjątkiem twoich łez.
|
|
|
szłam przez park. czułam promienie słońca delikatnie, ogrzewające moją twarz. właśnie wtedy zobaczyłam dwójkę starszych ludzi, siedzących na jednej z ławek. przystanęłam. nie mogłam się napatrzeć. siedzieli obok siebie. mężczyzna obejmował kobietę, całując ją skromnie w czoło. oboje nucili jakąś starą piosenkę. mrużyli oczy przed słońcem, uśmiechając się do siebie nawzajem. coś niezwykle przepięknego. byli ze sobą, pomimo wieku. pomimo, że zdawali sobie sprawę, jak nie wiele zostało im życia, postanowili poświęcić je sobie nawzajem. wzajemne uczucie, wręcz od nich promieniowało, przyćmiewając słońce. w oku zakręciła mi się łezka. odchodząc postanowiłam, że za te parędziesiąt lat, też siądę na tej ławce. też z osobą która będzie przytulać mnie w ten sam nienaganny sposób. i będę równie szczęśliwa.
|
|
|
siedziała na schodach, szkolnego korytarza. ówcześnie wybiegając z klasy. zaciskając pięści starała się, ustatkować swój oszalały rytm oddechu. płakała. zanosiła się płaczem z bezsilności. właśnie wtedy, zadzwonił dzwonek. tabuny ludzi, zaczęły przewijać się koło niej. każdy tylko spoglądał na nią obojętnie, nie pytając nawet czy potrzebuje chusteczki. właśnie wtedy zjawił się on. stanął przed nią, zarzucając na ramie swój plecak. - dlaczego Ty płaczesz? - zapytał, unosząc ironicznie jeden z kącików swoich ust. udając, że nie zna powodu jej łez. - przez Ciebie, bydlaku. zadowolony?! - wykrzyczała, bez zastanowienia. zagryzając z całej siły, zęby. - nawet nie wiesz jak bardzo. - odpowiedział. puszczając do niej oczko, odwrócił się i odszedł, pełen satysfakcji.
|
|
|
piszę ze świadomością, że brakuje słów które byłyby w stanie opisać moje uczucie względem Ciebie. wdzięczność za każdy poranek, kiedy wstaję ze świadomością posiadania Twojej miłości. brak słów, aby opowiedzieć o moim szczęściu, którego sam jesteś autorem. ostatnie pół roku, które było dane mi spędzić w Twoich ramionach, było tymi najpiękniejszymi miesiącami jakie kiedykolwiek było mi dane przeżyć. słowa 'kocham Cię', mogą się tutaj wydać błahe, proste i nic nie znaczące. jednak właśnie przez te 2 zwyczajne słowa chciałabym wyrazić moje potężne uczucie względem Ciebie. uczucie, które jest tym najpiękniejszym. tym, które chcę aby trwało wiecznie.
|
|
|
siedziałam na drewnianej ławce. ściągnęłam swoje czerwone szpilki i zaczęłam machać bosymi stopami po zroszonej trawie. na twarzy czułam promienie słońca. wiatr bezszelestnie rozwiewał moje włosy, a ja wspominałam najpiękniejsze chwile mojego życia ze łzami w oczach. i wiesz co? byłam z siebie dumna. byłam dumna z tego, że mam co wspominać. właśnie teraz dążę do tego, żebym za kilka lat znowu mogła usiąść na tej samej ławce i ponownie czując to niebiańskie słońce, móc wspominać. nowe wspomnienia. jeszcze bardziej piękne od poprzednich.
|
|
|
|