 |
imxnotxsweetx.moblo.pl
Jedni mówili jej : Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Inni że: Stara miłość nie rdzewieję. A Ja mówię po prostu: W życiu bowiem istnieją rzeczy o które wa
|
|
 |
|
Jedni mówili jej :"Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki." Inni,że: "Stara miłość nie rdzewieję." A Ja mówię po prostu: "W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca."
|
|
|
|
" -Czekam... - Na co? - Poczuła, ze drży. - Na nasz pierwszy pocałunek. - Zamilkł. - Mogę?"
|
|
|
|
Gdy nastała noc, stanęła przy oknie z parującym kubkiem zielonej herbaty. Wracała myślami do tych dobrych dni, dni, które tak wiele dla niej znaczyły. Zrozumiała, że to już koniec, ze nie będzie żadnych powrotów,ani spotkań..On kocha inną..W pewnym momencie usłyszała samochód podjeżdzający pod dom. Ojeeej!- powiedziała. Był to chłopak, którego rzuciła dla Brązowookiego, którego kiedyś kochała.Dostała od niego smsa, więc szybko się ubrała i wyszła.Nic z tego nie rozumiala, przecież od tak dawna z nim nie rozmawiała.- Widzisz! mówiłem Ci, ze Cie zostawi, ze to zwykły palant, ale nie !Chciałaś to masz!a teraz cierp, tak jak ja cierpiałem!-krzyknął,po czym wsiadł i odjechał. Jej oczy były wilgotne..Zrozumiała jak on się czuł..jak bardzo go zraniła..Nienawidziła się za to..gdyby mogła cofnąć czas..Ale to niemożliwe..Musiała żyć dalej.. / wiola291
|
|
|
|
Chce ułożyć sobie zycie od nowa. Lepiej niż do dnia dzisiejszego. Tylko tyle że nie umiem. ;(
|
|
|
|
powiedziałeś mi , że gdy kłamiesz twoje niebieskie oczy zmieniają kolor na zielony ... wyśmiałam cie . kiedy spotkaliśmy się następnym razem zapytałam - kochasz mnie ? odparłeś zachrypniętym głosem - oczywiście , że tak ! a ja pierwsze co zrobiłam to spojrzałam ci w oczy czy ciągle są niebieskie . tak ... nie zmieniły koloru ;* / wiola291
|
|
|
|
i ten twój cholerny uśmiech tamtego dnia .
|
|
|
|
Nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę,i patrzenia na ludzi tak mi się to podoba... Bo już nikt kurwa nie powie mi co mam robic....!
|
|
|
|
Ona mówiła: Kocham Cię... Krzyczała: Nie odchodź! Płakała: Proszę zostań ze mną jesteś moim sercem Szeptała: Umrę...przecież nie można żyć...bez serca... A ondwrócił się i odszedł. Kilka dni później przeczytał na klepsydrze: Ona mówiła: A on jej nie słuchał Krzyczała: A on nie reagował Płakała: A on nie widział jej łez Szeptała: A on po prostu odszedł ...Umarła... Stwierdzono brak serca! W jego oczach pojawiły się łzy On mówił: Wróć Krzyczał: Przepraszam Płakał: Proszę wróć, wszystko naprawie Szeptał: Kocham Cię... Lecz ona już go nie słyszała ...ODESZŁA...
|
|
|
|
- Dlaczego ona a nie ja ma tyle szczęścia? Dlaczego ona a nie ja zna drogę do Twojego serca?..
|
|
|
|
- On. Kilka literek imienia zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na Jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, Jego ciepły głos, a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze.. Kochała Go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.
|
|
|
|
Gdybym tak mógł to bym najchętniej Oblał ją drinkiem, wyprowadził za rękę, Szarpnął ją mocno i przystawił do ściany I zapytał jak długo chce się ze mną bawić, A gdybym tak mógł to bym najchętniej Zerwał od razu z niej całą sukienkę I rzucił na łóżko i obok bym usiadł I spokojnym głosem jej prosto do ucha: Mam jeszcze czekać ile ?
|
|
|
|
Dodaj komentarz