|
Ja się nie boję, ja tylko się martwię.
|
|
|
przejść na czerwonym czy czekać na zielone?
|
|
|
jestem balonem wypełnionym helem, a uchodzi ze mnie powietrze. jestem tabliczką czekolady, a smakuje jak ciasto cytrynowe. jestem wieżą Eiffla, a ludzie wykrzykują w niebo głosy "patrz! to koloseum!".
|
|
|
Odkąd wyniosłeś sie z mojego życia,uczucia zaczęły wariować..
|
|
|
Bo wiem jak to boli
Kiedy tracisz coś, na czym ci naprawdę zależy
|
|
|
A co gdybym ja..
Robiła różne rzeczy na boku?
Doprowadzała ciebie do płaczu?
Czy wtedy zasady by się zmieniły?
Czy może dalej by się liczyły?
Jeśli bawiłabym się tobą jak zabawką?
Czasami chciałabym zachowywać się jak facet.
|
|
|
w górę kciuk, muszą spełniać się plany
symbolizuje to odwrotnie do nich palec mały
palec wskazujący zawsze schowany pało
pamiętaj nigdy nie mierz nas swoją miarą
palec serdeczny pojednanie z bliźnim, Bogiem
palec środkowy jeśli jesteś naszym wrogiem . ! ; )
|
|
|
Wkrótce nadejdzie ten dzień, w którym będziemy mijać się ulicą. Wtedy będę ulotna jak sen, już nie będziesz mógł mnie mieć. Będziesz mógł jedynie patrzeć, jak powoli znikam wśród przechodniów. I wtedy przypomnisz sobie, że był taki czas, w którym miałeś swoją szansę. No właśnie... Był ! Ten czas już nie wróci.`/
|
|
|
/ "Trance to nie tylko muzyka. To styl życia, inne, zmysłowe spojrzenie na świat, miłość do głębokiego brzmienia wzbudzającego wielkie emocje. Słuchając możesz skakać albo płakać, poczuć przypływ energii lub też wzruszenie i fale wspomnień. Trance jest jak ocean uczuć - kiedy raz sie w nim zanurzysz - utoniesz, uzależni Cię i będzie Ci towarzyszyć już na zawsze..." ;*
|
|
|
Gardzę tą miłością, słowami rzucanymi na watr, fałszywą czułością a mimo wszystko potrzebuje Cię..
|
|
|
To, że niektórzy nie potrafią zachować choć odrobiny godności i klasy to już nie moja sprawa... Nie chcę się tym przejmować i nie będę. Żeby stać się w czyichś oczach śmieciem równym tyle co zero, trzeba naprawdę się starać. Ja już mam to w dupie i szanuję tylko tych co na to zasłużyli.
|
|
|
Moje serce to nie tani przydrożny motel ‘wchodzisz, wychodzisz’. Albo zostajesz na stałe albo wychodzisz i nie wracasz.
|
|
|
|