Siedzieliśmy za szkołą. Wypaliłeś papierosa, i zacząłeś mnie przytulać i szeptać do ucha. Odepchnęłam Cię lekko i powiedziałam ' faje się skończyły, to teraz ja, tak?' Odeszłam, podbiegłeś, złapałeś mnie w pasie, przytuliłeś jak najmocniej i pocałowałeś z taką mocą, że przewróciliśmy się na śnieg. Mimo mrozu, leżeliśmy przytuleni. /nutellaa
|