Szarpnął ją raz , przyciągnął do siebie i pocałował ... myślała , że to pojedynczy wybuch namiętności . Myliła się zrobił to po raz drugi , trzeci , czwarty ... Sprawiał jej ból , ściskając jej twarz , żebra , ręce ... W każdym możliwym momencie dobierał się do jej majtek . Gdy miała dość uderzył ją . Stwierdził że jeśli go kocha dla ich miłości zniesie ból . Nie dawała już z tym sobie rady , nikt jej nie pomógł , kochała go , mimo wszystko ... Mimo tego jak makabrycznie wyglądało jej ciało . Nie dała rady ...
|