 |
-Już zapomniałam jak to jest.
-Co takiego?
-Jak to jest być tak beztrosko i cholernie szczęśliwą..
|
|
 |
-Miała kilka przyziemnych marzeń, nie takich, których nikt za żadne skarby świata nie jest w stanie spełnić. Jednym z nich...tym najbardziej wygórowanym była miłość.
-A miała jakieś mniejsze marzenia?
-Tak. Zasnąć w jego ramionach.
|
|
 |
- nie można mieć wszystkiego.
- nie?
- nie. nie zmusisz nikogo do miłości.
|
|
 |
Nie czekaj, nie miej nadziei.
Z tego już nie będzie nic!
Gdyby miało coś być,
to byłoby już na samym początku.
|
|
 |
"- A Ty czego chcesz dziewczynko?
- Ja? Ja chcę tylko odzyskać utraconą nadzieję,
wiarę w miłość i drugą połówkę swego serca..."
|
|
 |
- Mogę?
- Ale coo?
- No zakochać się w Tobie.
W twoich brązowych oczach, włosach, oddechu ...
- Nie wiem.
- No zgódź się! Proszę!
- Dobrze, ale pamiętaj: nie mogę odejść w zapomnienie!
|
|
 |
-jestem trochę smutna.
-dlaczego?
-dla odmiany.
|
|
 |
- poproszę lek przeciwbólowy.
- a na co ma być.?
- na serce.
- a jaki rodzaj miłości.?
- wielka, bezgraniczna i nieodwzajemniona.
- och, przepraszam, ale niestety wszystkie już wyszły, jest duże zapotrzebowanie.
|
|
 |
-Dlaczego płaczesz?
-Zgubiłam instrukcję.
-Do czego?
-Do życia..
|
|
 |
Życie to ciągłe czekanie... Na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela, aż w końcu na śmierć.
|
|
 |
pomysł z pokochaniem Ciebie był naprawdę beznadziejny .
|
|
 |
Jeśli jedna z bliskich osób każe Ci wybierać, zawsze zostań przy tej, która nie zmuszała Cię do podjęcia decyzji.
|
|
|
|