|
''...żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Potrafi znaleźć sobie drogę do wolności i zaskoczyć nas, pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie pewni, że umarła, albo, że przynajmniej leży bezpiecznie schowana pod stertami innych spraw...''
|
|
|
Wpatrywał się we mnie jak w książkę, która fascynowała go z każdym słowem coraz bardziej. ;*
|
|
|
Bo tylko Ty potrafisz zmienić moją szarą codzienność w dzień pełen szczęścia
|
|
|
Do zobaczenia Piękny . Aż chciałoby się napisać 'Mój', ale przecież to tylko marzenie. Niedostępne marzenie, bo jednak byłoby to niezmiernie nieodpowiednie i przedmiotowe
|
|
|
Nigdy nie dawajcie drugiej szansy. Choćbyście nie wiem jak mocno w to wierzyły i tego pragnęły - człowiek tak naprawdę nigdy się nie zmieni. Nie dla drugiego człowieka.
|
|
|
Miłość jest wtedy, gdy On wbija Ci sztylet w serce, a Ty martwisz się tylko tym, żeby nie pochlapał się krwią...
|
|
|
Z czasem przestanę jeść duże ilości czekolady , przestanę płakać, mówić do ściany i krzyczeć na książki
|
|
|
Spotykamy kogoś na swojej drodze, zupełnie przypadkowo, jak przechodnia w parku
lub na ulicy, przeważnie darujemy mu tylko spojrzenie, ale nieraz całe życie.
|
|
|
Wystarczyło to jedno przeszywające spojrzenie, a już byłam gotowa oddać mu siebie całą, zasypiając nago w Jego ramionach
|
|
|
Skąd wiem, że jest właściwy?
Bo gdybym rozpadła się na milion kawałeczków
On jedyny byłby na tyle cierpliwy, by mnie pozbierać
i skleić w całość. Doprowadzić do idealnego,
lepszego niż pierwotny, stanu.
|
|
|
To moja specjalność: żyję wspomnieniami, albo marzeniami. Pogrążam się w nostalgii lub żywię nadzieję. Rzeczywistość mnie złości
|
|
|
|