|
honeyy16.moblo.pl
Najpierw tęskniłam za nim tak do bólu uśmierzanego litrową butelką taniego wina i snem. Potem gdy mnie zostawił tęskniłam do dnia kiedy za nim nie tęskniłam. Gdy ni
|
|
|
Najpierw tęskniłam za nim, tak do bólu, uśmierzanego litrową butelką taniego wina i snem. Potem, gdy mnie zostawił, tęskniłam do dnia, kiedy za nim nie tęskniłam. Gdy nie mogłam sobie przypomnieć takiego dnia, to piłam z rozpaczy i bezsilności jeszcze więcej, i jeszcze tańsze wina.
|
|
|
Jakie to piękne, gdy dziewczyna zapomina, że jest dobrze wychowana.
|
|
|
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością.
|
|
|
będę palić, aż dym nikotynowy wypruje mi płuca. każdy z papierosów, będzie symbolizował moją naiwność. każde zaciągnięcie się, moją bezmyślność. będę dusić się nikotyną z myślą o Tobie.
|
|
|
Pamiętam jak wiosną tamtego roku chodziłam w ciche miejsce gdzie paliłam papierosy choć dzięki Tobie przez długi czas nie paliłam. Tam rozmyślałam nad tym jak postąpiłeś i zadawałam sobie pytanie ' Dlaczego akurat ja? Dlaczego ja musiałam tak mocno zostać zraniona?' Do dziś nie znam na to pytanie odpowiedzi, ale chociaż dzięki Tobie zrozumiałam co każdy inny koleś mógł czuć kiedy to ja mu łamałam serce..
|
|
|
“Tak. Ideałem byłoby nie przywiązywać się do niczego – złego ani dobrego. Przywiązanie równa się uzależnieniu – oczekiwaniu – cierpieniu.”
|
|
|
jestem kobietą - nie mówię czego chcę, ale mogę się wkurzyć, jak tego nie dostanę.
|
|
|
lubił prowokować intelektualnie. od tego się zaczęło. od słownych gier. aluzyjek przemycanych zgrabnie w wypowiedziach. lubię ten rodzaj igrania, to dotykanie siebie przez słowa.
|
|
|
Od jakiegoś czasu odczuwam dziwne uczucie, które mnie nie opuszcza na krok. Nie pozwala mi się skupić, myśleć czy uśmiechać.. To okropne. A wiesz co jest najgorsze? Gdy pytasz co się dzieje, wymijająco odpowiadam krótkie "nic", a Ty odpuszczasz.. Odpuszczasz tak, jakby było ci obojętne czy powiedziałabym "nic" czy "wszystko"..
|
|
|
cholernie się boję. boję się tego co będzie za dwa lata, albo i dłużej. boję się, że zapomnę jakim był cudownym człowiekiem. że zapomnę, ile dla mnie znaczył. zapomnę, co to znaczy kochać i znów miłość będzie dla mnie takim obcym uczuciem.. boję się, że zapomnę, że ktoś taki jak on w ogóle istniał. że jego imię znów będzie tylko zwykłym imieniem. że mój mózg wyrzuci z pamięci jego śmierć. że zapomnę, na czym polega prawdziwe uczucie. bo wiem, że to on mnie jego nauczył. on był cudowny.. idealny. nigdy nie mogłam zrozumieć dlaczego wybrał właśnie mnie. jeśli istnieją anioły, to On był jednym z nich.
|
|
|
pogubiłam się już w tych Twoich kłamstwach. nasz związek tworzy 90% nich. I wiesz co? przestałam go już traktować jak efekt naszych wspólnych uczuć. teraz jest to dla mnie gra. strategiczna. moim zadaniem jest poznanie wszystkich Twoich sekretów i rozpoznanie kłamstw. zerwę dopiero wtedy, kiedy przed oczyma ujrzę wielki napis głoszący: "Winner!". cóż, kocham, a dla Ciebie pewnie od początku było to zabawą .
|
|
|
Jak to się dzieje, że gdy już nawet jesteś pewien, że kogoś nie kochasz, a przynajmniej nie czujesz do niego tego, co kiedyś, a mimo to ten człowiek jest dla Ciebie nadal tak samo ważny, jak wcześniej? Wytłumacz mi, jak to jest, że człowiek, któremu ufałeś całkowicie robi Ci wielkie świństwo, a Ty, mimo, że nie można już tego nazwać miłością, nadal potrafisz wykrzesać w stosunku do niego tyle ciepłych uczuć? Prawda jest taka, że jak raz sobie pomyślisz, że ktoś jest dla Ciebie ważny to ważny pozostanie już do końca. Kiedy kogoś kochasz... Popatrz. Oddajesz mu wtedy część siebie, a on daje swój kawałeczek Tobie. Gdy przestajecie się już kochać, te kawałki w Was pozostają, choć nie mogą już funkcjonować prawidłowo - brak im miłości, ale jednak są i nie zginą. Osoba, którą kiedyś kochaliśmy zostaje w naszym sercu na zawsze.
|
|
|
|